Wiedźmin 3: Dziki Gon na cztery miesiące przed premierą: “gra nie jest ładna”. CD Projekt RED ma kłopoty?

Wiedźmin 3: Dziki Gon na cztery miesiące przed premierą: “gra nie jest ładna”. CD Projekt RED ma kłopoty?

Wiedźmin 3: Dziki Gon na cztery miesiące przed premierą: “gra nie jest ładna”. CD Projekt RED ma kłopoty?
Adam Bednarek
27.01.2015 08:27

Polskie serwisy miały okazję zagrać w Wiedźmin 3: Dziki Gon. Jakie są ich pierwsze wrażenia ze sporego fragmentu gry CD Projekt RED? Nie zawsze mamy pochwały...

Plotki o problemach CD Projekt RED z Wiedźminem 3 pojawiają się od dawien dawna. I teoretycznie moglibyśmy puścić je koło uszu, gdyby nie znaczący fakt: premierę gry opóźniono już dwukrotnie.

O ile w marcu ubiegłego roku taki wpis na Wykopie mógł wydawać się ściemą wymyśloną przez kogoś, kto chce zwrócić na siebie uwagę, tak niedawno, gdy CD Projekt RED faktycznie przesunął premierę Wiedźmina 3: Dziki Gon, zaczęło to wszystko brzmieć wyjątkowo niepokojąco - CD Projekt RED chyba faktycznie ma (miał?) problemy:

Co do Wiedźmina, jego opóźnienie nie jest spowodowane marketingowymi zagrywkami (...) Problem leży u źródła- w Red Enginie, który ekipa zmuszona jest przepisywać od nowa do gry. Jeśli chodzi o implementację silnika fizycznego, wszystko działało ok. Problem leży bezpośrednio po stronie ich silnika. Grę da się wprawdzie przejść, ale trzeba bacznie stawiać kroki, żeby nie wpaść do odmętów pod powierzchnią poziomu. Niewykluczone, że Wiedźmin zaliczy kolejny poślizg.

Twórcy zapewniają, że wielkich kłopotów nie ma, a opóźnienie wynika z naprawy małych błędów. Oficjalne komunikaty to jedno, plotki - drugie. A tu i ówdzie pojawiały się wpisy “anonimowych informatorów”, że twórcy pracują po godzinach, a gra nie wygląda tak, jak prezentuje się ją na promocyjnych materiałach.

Jak jest z tym Wiedźminem 3? Redaktorzy polskich serwisów growych mieli okazję spędzić trzy godziny z nadchodzącym, miejmy nadzieję, hitem Polaków. I gdybyśmy mieli podsumować pierwsze wrażenia autorów, to moglibyśmy stwierdzić krótko: jest bardzo, bardzo dobrze.

Ale - jak zwykle - są jeszcze jakieś “ale”.

Wiedźmin 3: Dziki Gon - problemy

Michał Nowicki w zapowiedzi na gram.pl zwrócił uwagę na nie najlepszą animację twarzy, gdy postaci zaczynają krzyczeć. “Tutaj animacja twarzy nie tyle nawet pozostawia wiele do życzenia, co nijak nie oddaje stanu emocjonalnego postaci. Nie wiem, jak można było coś takiego przepuścić. Podobnie jak po raz kolejny część wąsatych i brodatych BN-ów, wyglądających jak żywe reklamy wybitnie kiepskiego producenta akcesoriów teatralnych”.

Wiedźmin 3: Dziki Gon - rozgrywka PL - zobacz więcej na cdp.pl

Drobiazg? Może tak. Ale błędów jest więcej i, niestety, znacznie poważniejszych. Kilka z nich wyliczył Marcin Kosman z Polygamia.pl:

“Gdy tekstury wskakują na twarze rozmówców sekundę za późno. Albo nie wskakują w ogóle, a my oglądamy goły model postaci. Albo gdy próbując oszukać grę zjechałem ze szlaku i po chwili znalazłem Vesemira, któremu nie udało się wraz z koniem przeskoczyć mostu, za to mozolnie próbował wejść w klif.”

Wiedźmin 3: Dziki Gon - brzydka grafika

Dużo ostrzejszy jest Mateusz Gołąb z Gamezilla.pl, który pisze wprost: “Gra nie jest ładna”. “W porównaniu z wcześniejszymi obietnicami wypada bardzo blado” - dodaje autor tekstu. Co ważne, mowa tutaj o wersji na peceta, bo ta na konsolach “wygląda nawet troszkę gorzej”. Na szczęście dla konsolowców nie ma wielkich, istotnych różnic pomiędzy edycją na PlayStation 4 a tą na Xbox One.

Z ciekawości zwróciłem się do siedzącego obok członka ekipy CDP Red z zapytaniem o ustawienia, na jakich mam przyjemność grać. Okazuje się, że było to "high", co bardzo mnie zaskoczyło. Screen tearing to praktycznie funkcjonalność tej gry, bo ekran rwie się bezustannie. Podczas przemierzania pól zauważyłem magię przelewającą się w fantastycznej krainie, która przejawiała się w postaci wyrastającej na horyzoncie pszenicy i trawy. Dynamiczna pora dnia jest ekstra, ale byłaby lepsza, gdyby zachód Słońca nie był jednolitym pomarańczowym tłem. Nie zachwycają również tekstury. Zarówno podłoże, jak i ściany budynków przy bliskim kontakcie świecą pikselozą. Dziwi też fakt, że przerywniki filmowe są bardzo mocno skompresowane

W tej sytuacji - według zapowiedzi Gamezilli - nie możemy pocieszać się faktem, że grafika nie ma znaczenia. Wiedźmin 3: Dziki Gon nie radzi sobie też w innych kwestiach, bo “bugi wylewają się z ekranu”. Nie brzmi to dobrze, jeśli mowa o wrażeniach z testów trwających raptem trzy godziny, prawda?

Z drugiej strony twórcy mówią, że wszystko zostanie naprawione. Termin wydania wydaje się być bezpieczny - do maja pozostało jeszcze sporo czasu. CD Projekt RED będzie pewnie zarywał nocki, by zredukować liczbę błędów. Czy się uda? No cóż - zobaczymy.

Wiedźmin 3: Dziki Gon nie jest idealny. I co z tego?!

Załóżmy jednak, że spełni się czarny scenariusz. Że grafika wcale nie będzie taka śliczna jak na trailerach. Że od czasu do czasu animacja chrupnie. Że jakaś postać poboczna najpierw przemówi, a dopiero później się pojawi. Czy wpłynie to na odbiór gry?

Wiedźmin 3 Dziki Gon - zwiastun E3 2014 - Miecz przeznaczenia - zobacz więcej na cdp.pl

Według mnie - niekoniecznie. Zachwycimy się fabułą. Walką. Dialogami. Wielkim, żyjącym otwartym światem. A że gra będzie miała błędy? A która nie ma? To standard w dzisiejszych czasach, czy nam się to podoba, czy nie. Musimy nauczyć się, że to norma. I zrozumieć, że to wcale nie oznacza, że gra jest słaba. Może mieć błędy, a przy tym zachwycać.

Zastanawiam się jednak, jak zareagują na to gracze. W Internecie nie darowano Ubisoftowi, że Assassin’s Creed: Unity nie jest pod tym względem idealne. Wyśmiewano się ze złych animacji twarzy czy tego, że postać wczytała się później niż powinna.

Assassin's Creed: Unity | Bugs and Fun

Sugerując się zapowiedziami Wiedźmina 3 możemy zarazykować stwierdzenie, że podobne błędy pojawią się w grze Polaków. A przecież CD Projekt RED ma opinię ulubieńców wśród grających. Święta krowa.

Będą kompilacje z błędami? Wyśmiewanie na forach? Jestem spokojny o to, że Polakom się… upiecze. Bo grający to hipokryci. Swoim darują, “wrogom” - wypomną.

Możemy być dumni z tego, że akurat CD Projekt RED znajduje się w gronie tych, których się kocha i którym się wybacza wszystko.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)