E-państwo to wciąż pieśń przyszłości. Urzędy nie chcą rezygnować z papieru

E‑państwo to wciąż pieśń przyszłości. Urzędy nie chcą rezygnować z papieru

Zdjęcie starych papierów pochodzi z serwisu Shutterstock
Zdjęcie starych papierów pochodzi z serwisu Shutterstock
Marta Wawrzyn
25.03.2015 12:41

Tak jak e-book w Unii Europejskiej wciąż nie jest uważany za prawdziwą książkę, tak dokument elektroniczny wciąż nie chce w świadomości urzędników stać się prawdziwym dokumentem. Kontrola NIK wykazała, że urzędy wciąż są przywiązane do papierowej komunikacji z petentem.

E-państwo? Jakie e-państwo!? Mimo że politycy Platformy Obywatelskiej od lat powtarzają, że chcą, aby Polak był w stanie przez Internet załatwić wszystko, w praktyce jest to dużo trudniejsze. Urzędnicy nie chcą porzucić papieru, a i petenci dość sceptycznie podchodzą do załatwiania spraw przez Sieć.

E-dokumenty, czyli dwa razy tyle pracy dla urzędników

"Gazeta Wyborcza" pisze o kontroli NIK, przeprowadzonej w resorcie administracji i cyfryzacji oraz 24 urzędach. Główny wniosek jest taki, że urzędy są bardzo przywiązane do papieru. W aż 22 ze skontrolowanych instytucji papierowy obrót dokumentami jest dominujący. System podwójny funkcjonuje w 18 skontrolowanych urzędach, ale wbrew pozorom to wcale nie jest dobra wiadomość. Bo okazuje się, że jeśli jakiś dokument musi być i w formie elektronicznej, i papierowej, to oznacza podwójną pracę dla urzędnika. Co jest absurdalne – w końcu informatyzacja powinna ułatwić nam wszystkim życie, zamiast je dodatkowo utrudniać.

E-dokumenty w polskich urzędach to wciąż raczej ciekawostka niż codzienność. NIK skontrolował 7,2 dokumentów stanowiących korespondencję urzędów. 94% z nich okazało się mieć formę papierową.

Widać postępy, ale e-usług wciąż jest za mało. Owszem, znalazły się miasta, które radzą sobie na tym polu świetnie – na przykład Dąbrowa Górnicza, która oferuje 144 e-usługi dla swoich mieszkańców. W Dąbrowie Górniczej przez Internet dostaniecie odpis aktu stanu cywilnego, zarejestrujecie domowe zwierzę albo określicie wymiar podatku od nieruchomości. Ale takie miasta to wyjątki, w większości kontrolowanych urzędów liczba e-usług nie przekraczała 20, znalazły się też takie, które świadczą tylko jedną e-usługę – Elektroniczną Skrzynkę Podawczą.

Zdjęcie kobiety i jej papierów pochodzi z serwisu Shutterstock
Zdjęcie kobiety i jej papierów pochodzi z serwisu Shutterstock

Tylko połowa Polaków załatwia cokolwiek przez Internet

Nic dziwnego, że Polacy wciąż nie mają zaufania do e-usług. "Wyborcza" prezentuje mapkę, z której wynika, że tylko 53% Polaków w ciągu ostatniego roku próbowało załatwić jakąkolwiek sprawę urzędową przez Internet. Cała reszta wybrała tradycyjną formę kontaktu z urzędami – czyli papier i stanie w kolejce. To naprawdę nie zaskakuje, w końcu wielu z nas próbowało coś załatwić przez Internet, a potem i tak okazywało się, że trzeba udać się do urzędu albo wysłać jakiś dokument w formie papierowej. Mnie w ciągu ostatniego roku spotkało to kilka razy. A nie wymieniałam sobie wszystkich dokumentów na nowe, tylko zakładałam zwykłą, jednoosobową działalność gospodarczą.

Jednocześnie nie da się zaprzeczyć, że sporo się zmienia i coraz więcej spraw rzeczywiście przez Internet można załatwić. NIK podał badania eGovernment Benchmark, z których wynika, że Polska nie wypada pod względem informatyzacji aż tak źle. Wskaźnik dostępności online przydatnych usług publicznych w Polsce wynosi 76%, co oznacza, że wypadamy lepiej od Francji czy Wielkiej Brytanii.

Polskie e-państwo rodzi się w bólach, ale można znaleźć już miasta, w których postępy rzeczywiście widać. Największym hamulcem są sami urzędnicy i ich mentalność, głęboko zakorzeniona nie tyle w papierze co jeszcze w PRL-u.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)