Vagina face. Test reakcji otoczenia na polskich ulicach

Vagina face. Test reakcji otoczenia na polskich ulicach

Ostrich Pillow
Ostrich Pillow
Patrycja Szebla
20.07.2015 17:16

Od dawna uważałam, że poduszki podróżne nie są dobrym pomysłem, zarówno pod względem ich praktyczności - wcale nie są wygodne - jak i walorów estetycznych. Każda wygląda jak kołnierz ortopedyczny, a osoba zasypiająca, jakby właśnie wyszła ze szpitala dla nie do końca zdrowych umysłowo.

Spanie w podróży

Wszystko się zmieniło, gdy pierwszy raz zobaczyłam „vagina face” w jednym z twitterowych postów. Ostrich Pillow, bo tak nazywa się projekt, jest odpowiedzią na to, w jaki sposób można wygodnie zasnąć, nie wzbudzając jednocześnie politowania na twarzach ludzi.

Koncept został stworzony w Stanach Zjednoczonych, wrzucony na Kickstartera i niedługo po tym sfinansowany. Najdziwniejsza poduszka świata - bo tak nazwano ją zaraz po tym, gdy projekt ujrzał światło dzienne - dostępna jest od dawna w różnych zakątkach globu, pytanie dlaczego nadal wciąż tak mało popularna?

„Perfect target for a thief”, „this shit has to be a joke”, „for bad hair day” - może dlatego?

Ostrich Pillow
Ostrich Pillow

Łóżko zawsze pod ręką. I głową

Ostrich Pillow jest czymś na kształt kasku. Mamy tu miejsce na nos oraz dwa otwory w okolicach uszu, umożliwiające włożenie rąk do środka i oparcie się o np. stół. W razie, gdyby zachciało Ci się zdrzemnąć akurat w pracy, przy biurku, czy w szkole na lekcji. Konstrukcja jest głęboko przemyślana, poduszka zakrywa oczy, tak by zawsze było ciemno, a materiał otula całą głowę, szczelnie izolując zakłócenia z zewnątrz oraz dając duży komfort użytkownikowi.

Sam pomysł nie jest zły. Możesz się zdrzemnąć gdziekolwiek zechcesz. Pociąg, metro, najbliższe biurko, kawałek podłogi. Schody zaczynają się w momencie, gdy już zdecydujesz, że nadszedł czas na wyciagnięcie tego czegoś z torby.

Pytanie „co to k*a jest?!” nasuwa się na usta obserwatorom z zewnątrz niemalże od razu. Niby okrągłe. Pluszowe. Szare z czymś kolorowym. Wygląda jak ufo. Wagina. Małż z dziurą. Coś do słuchania muzyki. Czapka ochronna na wypadek niebezpieczeństwa. To tylko niektóre ze stwierdzeń, z którymi spotkałam się zaraz po rozpoczęciu pierwszej drzemki.

Ostrich Pillow
Ostrich Pillow

Gdzie te wywietrzniki?

Poduszka może nie jest najmniej rzucającym się w oczy akcesorium podróżniczym, ale wywołuje pozytywne reakcje, a przy tym nie można zarzucić jej braku funkcjonalności Poza tym, to ciekawa pod względem designu zabawka, nie tylko dla gimbazy (btw, mam 26 lat), ale również dla dorosłych zainteresowanych połączeniem przyjemnego z pożytecznym.

W Ostrich Pillow widzę podstawowy mankament. Jeżeli chodzi o kobiety, problemem może być make up, który prawdopodobnie przy wysokich temperaturach ugotuje się w środku poduszki. Pomadka na brodzie, czy jedno oko w kształcie pandy może nie tylko umilić czas podróżującym obok turystom, ale także zniechęcić właścicielkę do kolejnego zaśnięcia. I po co?

Producent nie pomyślał o dodatkowych wywietrznikach, systemie napędzającym wiatr czy akcesoriom, które powinien dołączyć do wersji dla kobiet. Kosmetyczka, waciki, tonik do twarzy.

To be an ostrich. Zobacz, jak to naprawdę wygląda:

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)