ASCII-Art: komputerowe rysunki naskalne, czyli zapomniana sztuka malowania literami

ASCII-Art: komputerowe rysunki naskalne, czyli zapomniana sztuka malowania literami

Fot. Aa-project.sourceforge.net
Fot. Aa-project.sourceforge.net
Łukasz Michalik
12.09.2015 12:31

Notatnik jako program graficzny? Nic prostszego, wystarczy odrobina talentu i wyobraźni!

Rysowanie literami

Jakie znacie programy graficzne? Odpowiedzi nietrudno przewidzieć – czołówkę zajmą zapewne Photoshop, Gimp, może znany z Windowsa Paint, a także wiele różnych, webowych aplikacji. To jednak nie koniec – programem graficznym może być również tak nietypowe narzędzie, jak zwykły Notatnik!

Jest to możliwe za sprawą ASCII-Artu, czyli sztuki tworzenia obrazów z liter i znaków, wchodzących w skład standardu ASCII.

Obraz
© Fot. Knowyourmeme.com

Skąd w ogóle wziął się pomysł, by rysować za pomocą liter? Najprawdopodobniej – jak w wielu innych przypadkach – potrzeba okazała się matką wynalazku. Przecież zanim znane nam, graficzne drukarki trafiły na rynek, dostępne były albo maszyny do pisania, albo wczesne drukarki liniowe, które potrafiły przenosić na papier tylko litery i kilka znaków specjalnych.

Sam pamiętam, ze gdy jako dzieciak dorwałem w swoje ręce maszynę do pisania, to za pomocą powtarzania jednej litery usiłowałem bez większego powodzenia stworzyć jakiś rysunek. Podobnie wyglądały pierwsze zabawy z jakimś edytorem tekstu.

Prehistoria ASCII-Artu

Wbrew pozorom ASCII-Art jednak znacznie starszy, niż komputery. Istnieją opracowania, szukające jego początków już w starożytności, ale ASCII-Art we współczesnym rozumieniu to sztuka znacznie młodsza.

Jej prekursorkami są prawdopodobnie XIX-wieczne sekretarki, jak Flora Stacey, która prawdopodobnie w czasie przerwy w pracy stworzyła na swojej maszynie rysunek motyla.

Motyl Flory Stacey
Motyl Flory Stacey

Próbę zabawy w rysowanie literami znajdziemy również w pochodzących z początku XX wieku tomach francuskich wierszy, gdzie słowa i poszczególne litery układano tak, by tworzyły na stronie jakiś rysunek, nazywany kaligramem. Za pioniera tego gatunku uchodzi francuski poeta polskiego pochodzenia, Guillaume Apollinaire.

Kaligram Guillaume'a Apollinaire'a
Kaligram Guillaume'a Apollinaire'a

Z czasem tego typu zabawy stały się bardzo popularne. Pod nazwą Typewriter Art propagowały je takie czasopisma, jak choćby „American Science”.

Sztuka Internetu

Swoją drugą młodość ASCII art przeżył jednak dopiero pod koniec XX wieku za sprawą Internetu, ewoluując do postaci, określanej przez badaczy tej dziedziny sztuki jako Net Art, albo – w nawiązaniu do nazw plików – net.art.

To właśnie sygnaturki, dołączane do maili, podpisów w grupach dyskusyjnych lub na forach spopularyzowały ASCII-Art, który z czasem rozwinął się do ANSI Artu, oferującego znacznie większą liczbę dostępnych znaków i kolorów. Poza statycznymi obrazkami pojawiły się również próby tworzenia ASCII-Artowych animacji.

ASCII Matrix - Dodge This in HD Matrix font characters

Pamiętam, jakie wrażenie zrobiła na mnie tekstowa animacja, zapisana w zwykłym pliku TXT. Aby ją odtworzyć, należało ustawić kursor w odpowiednim miejscu, a następnie wcisnąć klawisz Page Down. Przesuwające się szybko ekrany były odpowiednikami poszczególnych klatek animacji, układających się – o ile dobrze pamiętam – w scenę z „Matriksa” (znacznie mniej skomplikowaną od tej powyżej, stworzonej prawdopodobnie za pomocą jakiegoś generatora).

ASCII-Art nadal żyje, choć mam wrażenie, że nieco stracił na znaczeniu, wraz z popularyzacją innych, niż tylko maile, fora czy grupy dyskusyjne form komunikacji.

ASCII-Art na Wykopie
ASCII-Art na Wykopie

Z drugiej strony chyba ciągle jest zapotrzebowanie na tego typu twórczość, czego przykładem może być np. wprowadzenie tekstowych obrazków na Wykopie, którego użytkownicy mogą dodawać do swoich wypowiedzi wieloznakowe odpowiedniki tradycyjnych emotikonek.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)