LG Zero - pierwsze wrażenia

LG Zero - pierwsze wrażenia

LG Zero - pierwsze wrażenia
LG
30.03.2016 14:11, aktualizacja: 27.04.2016 12:07

LG Zero to dosyć nietypowy smartfon. Mimo, że należy do średniej półki cenowej, wyróżnia się w kilku aspektach. Po kilku dniach użytkowania już wiem, czy warto wydać na niego 800 zł.

Wygląd i wykonanie

Zacznę od wyglądu. Jest on kontrowersyjny. Zero ma swoje grono zwolenników, ale sporej części osób taki design nie przypadnie do gustu. Dlaczego? Gdyż łamie on współczesne standardy i z pewnością nie trafia w main-stream. Nie jest opływowy, ani finezyjny. Ma jednak to coś. Jego stylistykę można porównać do starszych generacji urządzeń. Otrzymujemy więc taki trochę retro-smartfon.

Inaczej jest z jakością wykonania. Ta przypadnie do gustu każdemu bez wyjątku. Tylna część obudowy wykonana jest z prawdziwego metalu, a przedni panel pokryty jest lekko zachodzącym na boki szkłem Gorilla Glass trzeciej generacji. Bryłą telefonu dobrze leży w dłoni, co jest spowodowane dwoma czynnikami. Po pierwsze - dobrym wyprofilowaniem bocznych krawędzi telefonu. A po drugie - cienkim profilem obudowy - 7,4 mm.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/4]

Wszystkie elementy konstrukcji spasowane są perfekcyjnie. Całość jest bardzo sztywna i zbita. Co więcej, LG Zero sprawia wrażenie bardzo wytrzymałego. Wiadomo - gdy spadnie na wyświetlacz - nic go nie uchroni. Odnoszę jednak wrażenie, że obudowa w pojedynku z ziemią wyszłaby bez szwanku.

Podsumowując - wygląd musicie ocenić sami, a o jakość wykonania i zastosowanych materiałów martwić się nie musicie, bo jest to poziom flagowych konstrukcji.

Wydajność i oprogramowanie

Sercem LG Zero jest procesor Snapdragon 410 wspomagany przez 2 GB pamięci operacyjnej oraz układ graficzny Adreno 306. Zastosowany czip jest niezwykle popularny w smartfonach z tego segmentu cenowego, więc propozycja LG niczym się w aspektach wydajności nie wyróżnia. Jest średnio - tak jak na telefon z średniej półki cenowej przystało.

Nakładka systemowa jest całkiem nieźle zoptymalizowana. Byłem zdziwiony tym jak płynnie działają wszystkie animacje. Przycięcie nie zdarzyło mi się chyba ani razu. Gorzej oczywiście z czasem uruchamiania aplikacji - nie jest to demon szybkości, ale do narzekania podstaw nie mam.

W oprogramowaniu LG znajdziemy również kilka rozwiązań znanych z droższych modeli koreańskiego producenta. Mowa tu na przykład o odblokowywaniu podwójnym tapnięciem, notatkach ekranowych QuickMemo+ oraz aplikacjach okienkowych QSlide. Telefon pracuje na Androidzie 5.1.1 Lollipop.

Aparat i wyświetlacz

Ekran LG Zero ma przekątną 5 cali i rozdzielczość 1280 x 720. O ile na większych smartfonach taka rozdzielczość jest już lekko za mała, o tyle na 5-calowym (a więc dosyć małym) telefonie - jest w pełni wystarczająca.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/4]

Kąty widoczności i jasność stoją na przyzwoitym poziomie. Trochę gorzej jest natomiast z nasyceniem kolorów, które mogłoby być lepsze. Czerń również nie jest idealna i świeci trochę za mocno. Digitizer działa za to bardzo dobrze i każde dotknięcie wykrywane jest prawidłowo.

Niewątpliwie mocną stroną LG Zero jest aparat. Ma on 13 megapikseli i sprawuje się dobrze. Robi bardzo dobre zdjęcia w ciągu dnia. Mają one naturalnie odwzorowane kolory i przyzwoitą rozpiętość tonalną. Po zmroku jako tako radzą sobie tylko niektóre flagowce. Wszystkie średniaki rejestrują natomiast mocno zaszumiony obraz. LG Zero nie jest tutaj wyjątkiem. Szybkość działania aparatu i opóźnienie migawki również nie zachwyca.

Przykładowe zdjęcia zrobione smartfonem LG Zero

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/3]

Pochwalić trzeba natomiast kamerkę przednią która ma rozdzielczość aż 8 megapikseli, co jak na telefon z tej półki cenowej jest naprawdę rzadkością. Otrzymane zdjęcia mają dobrą szczegółowość.

Brak większych wad?

LG Zero należy do średniej półki cenowej. Ma więc średni ekran, średni procesor i całkiem niezły aparat. Jest jednak jedna rzecz, która bardzo pozytywnie go wyróżnia - jest to oczywiście jakość wykonania. Obudowa wygląda na bardzo wytrzymałą i jest idealnie spasowana. To rzadkość w smartfonie kosztującym około 800 zł.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)