Oriveti Affinity i New Primacy - produkty premium w dobrej cenie [TEST]

Oriveti Affinity i New Primacy - produkty premium w dobrej cenie [TEST]

Oriveti New Primacy i kabel Oriveti Affinity
Oriveti New Primacy i kabel Oriveti Affinity
Mateusz Żołyniak
14.05.2019 00:10, aktualizacja: 09.03.2022 09:04

Słuchawki dokanałowe New Primacy oraz kabel słuchawkowy Affinity firmy Oriveti przedstawiane są jako produkty z półki premium, na które nie trzeba wydać kroci. Miałem okazję sprawdzić czy jest tak w rzeczywistości.

Pod nazwą Oriveti kryje się młoda chińska marka, która specjalizuje się w produkcji słuchawek dokanałowych. Firma została założona w 2015 roku przez zespół, którego członkowie przez lata pracowali dla znanych graczy jak Beyerdynamic, Etymotic, Klipsch czy Ultimate Ears.

O Oriveti głośno zrobiło się już za sprawą debiutanckiego modelu Primacy, ale jeszcze większe uznanie na świecie zdobyła jego ulepszona wersja o nazwie New Primacy, która jakiś czas temu trafiła do sprzedaży w Polsce w cenie 1199 zł.

Oriveti New Primacy - podobnie jak wcześniej Primacy - to hybrydowe rozwiązanie, w którym wykorzystano pojedynczy przetwornik dynamiczny z membraną 8 mm oraz podwójny przetwornik armaturowy amerykańskiej firmy Knowles (odpowiada za średnie i wyższe tony).

Oriveti New Primacy - zestaw
Oriveti New Primacy - zestaw

Wraz z nimi w ofercie sklepu Audeos, który jest oficjalnym dystrybutorem produktów chińskiej firmy, pojawił się kabel premium Affinity. Jest to hybrydowy przewód wykonany z miedzi OCC (Ohno Continuous Casting) i posrebrzanej miedzi, który można wybrać w wersji ze złączem Jack 3,5 mm (single ended), bądź zbalansowanym 2,5 mm lub 4,4 mm.

Przez jakiś czas miałem okazję przyjrzeć się obu produktom Oriveti, które dostępne są w Polsce. Dodam jednak, że chińska firma wkrótce wprowadzić ma kolejne modele hybrydowe o nazwach OH500 i OH300. Więcej o nich można znaleźć na stronie producenta lub jego fanpage’u na Facebooku.

Świetna prezentacja i bogaty zestaw akcesoriów

Na wstępie wspomniałem, że producent przedstawia New Primacy jako produkt premium. Nie są to słowa rzucone na wiatr. Dowodem jest choćby stylowe czarne pudełko, w którym schludnie zapakowany został zestaw akcesoriów. Ten jest pokaźny:

  • twarde etui ochronne;
  • trzy pary jednorodnych silikonowych tipsów;
  • trzy pary silikonowych tipsów o podwójnej gęstości;
  • dwie pary tipsów \double flange;
  • dwie pary tipsów piankowych (rozmiar M);
  • adapter samolotowy;
  • adapter na złącza Jack 3,5 mm na Jack 6,3 mm;
  • prowadnice OTE (Over the Ear).

Akcesoria są naprawdę dobrej jakości. Spory wybór tipsów umożliwi nie tylko dopasowanie słuchawek do różnych kanałów, ale i personalizację brzmienia (o czym więcej napiszę w dalszej części). Prowadnice ułatwiają noszenie słuchawek sposobem OTE (z kablem nad uchem).

Oriveti New Primacy - zestaw
Oriveti New Primacy - zestaw

W testowanym zestawie znalazło się metalowe etui ochronne, które nie ma zakręcanego wieczka, przez co nie nadaje się do transportu słuchawek. Producent wskazuje, że do nowszych partii dodawane jest eleganckie etui skórzane z zamknięciem na “guzik”.

New Primacy są świetnie wykonane i bardzo wygodne

Wizerunek słuchawek premium potwierdza również jakość wykonania New Primacy. Czarne kopułki ze stylowymi logotypami w całości zrobiono z aluminium (wraz z filtrami na tulejkach). Obie ich części są precyzyjnie dopasowane, a złącze MMCX zostało pewnie zamocowane.

Oriveti New Primacy
Oriveti New Primacy

Zastosowany stop gwarantuje sporą odporność na czynniki zewnętrzne, a przy tym jest bardzo lekki, dzięki czemu słuchawek praktycznie nie czuje się w uszach (można je nosić przez dłuższy czas). Plusem jest też rozmiar kopułek - są tak małe, że bez problemu chowają się nawet w mniejszych małżowinach. Na tym nie koniec.

Oriverti do New Primacy dodaje w standardzie 8-żyłowy kabel, który ma dość cienkie żyły w czarnej izolacji. Materiał ten jest bardzo miękki i elastyczny. Podczas noszenia słuchawek nie występuje efekt mikrofonowy, który wywoływać może ocieranie przewodu o ubranie.

Oriveti New Primacy - kabel
Oriveti New Primacy - kabel

New Primacy jakością wykonania mogą rywalizować z wieloma droższymi słuchawkami. Jeżeli miałbym na siłę doszukiwać się wad, to jedyną może być pojawiający się - przy źle dobranych nakładkach - "driver flex", czyli uginanie się membrany przetwornika pod wpływem ciśnienia w kanale, co sygnalizuje "klik" podczas wkładania słuchawek do ucha.

Affnity to kabel premium nie tylko z nazwy

New Primacy prezentuj się świetnie, ale to samo można napisać o kablu Oriveti Affinity. Oferowany jest on w tekturowym pudełku, w którym można dodatkowo znaleźć twarde, zapinane etui z karabińczykiem. Jest ono na tyle pojemne, że można w nim nosić przewód z niemal dowolnymi słuchawkami dokanałowymi.

Oriveti Affinity
Oriveti Affinity

Sam Affinity wykonany jest czterech żył miedzi OCC o wysokiej czystości 6N oraz czterech żył posrebrzanej miedzi, które są ciasno zaplecione. Producent wykorzystał przezroczystą izolację, która jest bardzo elastyczna, dzięki czemu przewód nie jest sztywny i łatwo się układa.

Affinity trafił do mnie ze złączem Jack 3,5 mm o opatentowanej kątowej konstrukcji (przygotowana bez użycia kleju). Wersje zbalansowane (2,5 mm i 4,4 mm) mają proste wtyki, ale we wszystkich pojawiły się: stylowy metalowy rozdzielacz, przezroczysty ściągacz oraz odcinki pamięciowe, które ułatwiają noszenie przewodu nad uchem (OTE).

Oriveti New Primacy i Oriveti Affinity
Oriveti New Primacy i Oriveti Affinity

Kabel Oriveti Affinity jest świetnie przygotowany, ale ciężko wymagać czegoś innego po rozwiązaniu, na które trzeba wydać 849 zł (2,5 mm lub 3,5 mm) lub 949 zł (4,4 mm). Jedyną niedogodnością mogą być druciki w odcinkach pamięciowych - niektórzy użytkownicy mogą preferować elastyczne prowadnice.

Słuchawki Oriveti wyróżniają się brzmieniem

Pora przejść do najważniejszego, czyli jakości dźwięku. Zespół Oriveti i tu pokazał, że nie jest przypadkową zbieraniną, a jego inżynierowie mają pojęcie na temat strojenia słuchawek. Zanim przejdę dalej dodam, że testowy model New Primacy na liczniku ma ponad 300 godz., a zmiany podczas wygrzewania nie były wyraźne - poprawiła się lekko dynamika, a sopran delikatnie się wygładził.

Platforma testowa:

[b]Odtwarzacze audio[/b]: iBasso DX150 (z AMP6 i AMP7), Shanling M5s, Shanling M0, xDuoo X3 II[b]Urządzenia DAC/AMP[/b]: Radsone EarStudio ES100, Aune B1s[b]Smartfony[/b]: Samsung Galaxy S8, ZTE Axon 7, Sony Xperia X[b]Wybrane albumy[/b] (jakość FLAC lub Tidal Hi-Fi): Miles Davis "Kind Of Blue", Muddy Waters "Folk Singer", Vangelis "Earth", "51 Masterpieces of Classic", The Beatles "Yellow Submarine (Remastered)", Johnny Cash "American III: Solitary Man", Depeche Mode "Delta Machine", Gary Numan "Savage: Songs From A Broken World", Nine Inch Nails "With Teeth", Nirvana "Nevermind", Disturbed "The Sickness" i "Immortalized", Samael "Hegemony", Laibach "Spectre", Suicide Commando "Axis of Evil", Gojira "Magma", Vader "Revelations", Lazarus A.D. "The Onslaught", In This Moment "Ritual" i "Blood", Kavinsky "Nightcall", Woodkid "The Golden Age", VNV Nation "Automatic", Lorde "Pure Heroine", Lana Del Rey "Born to Die", Lindsey Stirling "Brave Enough", Morcheeba "Blood Like Lemonade", Adele "21", The Prodigy "Invanders Must Die", The Glitch Mob "See Without Eyes", Guzior "Evil_things", Szpaku "Atypowy", soundtracki z "Gladiator" i "Rocky"

Oriveti New Primacy wyróżnia świetnie wyważone i naturalne brzmienie, które ociera się lekko o neutralność. To muzykalne i organiczne granie, któremu nie brakuje energii i klarowności. Jest lekko ciepło i gładko, ale nie ma mowy o zbytnim zagęszczeniu czy wygładzeniu. Całość jest nieźle poukładana i całkiem szczegółowa.

Bas zdecydowanie nie jest na poziomie "bassheadów", ale naprawdę może się podobać. Zaakcentowany jest głównie w subbasie i niższym basie, ale został też lekko wyniesiony w średniej części, co dodaje brzmieniu ciepła. Wrażenie robi przede wszystkim dobra szybkość przetwornika (tak atak, jak i rozkład), duża szczegółowość oraz niezłe oddanie faktury.

Oriveti New Primacy i Shanling M5s
Oriveti New Primacy i Shanling M5s

New Primacy nie są słuchawkami, w których bas będzie wypełniał całą przestrzeń czy odzywał się z ogromną głębią, ale zejście dołu jest przyzwoite, a atak całkiem mocny, dzięki czemu brzmienie zyskuje na dynamice i bardziej angażuje. Niższe tony świetnie sprawdzają się w akustyce, ale zaskakująco dobrze radzą sobie też w elektronice.

Niższy środek w słuchawkach Oriveti jest pełniejszy. Operujące w tym zakresie instrumenty mają nieco większą masę i brzmią bardzo naturalnie. Wokale zostały z kolei wyraźnie wysunięte przed instrumenty. Męskie i żeńskie głosy mają świetną artykulację - pozostają jednak organiczne i nie ma mowy o ich odchudzeniu.

Wyższa średnica jest wyraźnie trzymana w ryzach (dość neutralna), dzięki czemu wokale mają naturalną masę i są przyjemnie wygładzone. Potrafią zabrzmieć bezpośrednio, ale nigdy nie są natarczywe. Strojenie to sprawia jednak, że gitary trzymają się nieco z tyłu.

Oriveti New Primacy
Oriveti New Primacy

Oriveti New Primacy dobrze prezentują się również, gdy idzie o górę, ale zdecydowanie nie są to słuchawki dla fanów mocno zaakcentowanego sopranu. Wysokie tony są lekko wyniesione w niższej części, co dodaje blasku talerzom perkusyjnym i hi-hatowi. Sopran nie jest jednak ostry i nieprzyjemny - pozostaje gładki, ale jest nieco bardziej ekscytujący.

Dodatkowy akcent pojawił się w wyższej części, co dodaje nieco powietrza. Przekaz nie jest może najmocniej napowietrzony, ale góra została dobrze rozciągnięta, a strojenie środka i tak gwarantuje bardzo dobrą separację.

Scena jest wyraźnie rozciągnięta na boki, a do tego nie brakuje jej głębi. Wysokość jest mniejsza, a źródła pozorne nie należą do przesadnie dużych. Scena jest jednak dobrze poukładana, wokale zajmują jej centralną część, a instrumenty są precyzyjnie rozmieszczone (pomaga dobra stereofonia). Model Oriveti dość wiernie przedstawia spektakl słuchaczowi, ale robi to bez natarczywości (oglądanie z pewnej odległości).

Oriveti New Primacy
Oriveti New Primacy

New Primacy nie wyróżniają się może specjalnie rozdzielczością w swojej półce cenowej, ale ta jest naprawdę dobra. Bardzo dobrze prezentuje się za to szczegółowość. Szczególnie, gdy weźmie się pod uwagę, że nacisk położono przede wszystkim na naturalne oraz spójne brzmienie, bliższe modelom z pojedynczym dynamikiem niż innym hybrydom.

Propozycja Oriveti nie jest stricte neutralna, ale to dobrze wyważone brzmienie o niezłej transparentności. To bardzo uniwersalny model, który sprawdzi się w wielu gatunkach muzycznych (lepiej wypadają oczywiście w akustyczne czy metalu niż ciężkiej elektronice). Brzmienie jest naturalne i organiczne, a przy tym nie brakuje mu blasku, powietrza czy detali.

New Primacy są wrażliwe na nakładki i charakter źródła

Oriverti New Primacy są bardzo łatwymi do napędzenia słuchawkami, które świetnie sprawdzają się w parze nawet ze smartfonami. Nie są przesadnie czułe (105 dB), dzięki czemu zazwyczaj nie ma problemu z szumem w parze mocnymi źródłami. Mają jednak niską impedancję (8 omów), przez co są wrażliwe na charakter źródła.

Oriveti New Primacy i Shanling M0
Oriveti New Primacy i Shanling M0

Pełniejsze w basie i niższym środku odtwarzacze ocieplą brzmienie New Primacy, a jasne wyraźnie je rozjaśnią, chociaż nawet w takiej parze nie staną się one stricte analitycznymi słuchawkami. Parowanie słuchawek i źródła to kwestia indywidualna, ale doradzę raczej naturalnie grające DAP-y, ponieważ zimne mogą sprawić, że model Oriveti zabrzmi pusto, a mocno rozjaśnione mogę nieco wyostrzyć górę.

Wpływ na brzmienie mają również dobrane nakładki. Powyższe wrażenia dotyczą osłuchu na standardowych, czarnych tipsach z małym otworem. Oto, jak sygnatura zmienia się po założeniu pozostałych nakładek silikonowych i pianek:

  • tipsy o podwójnej gęstości - mniejsza ilość dołu, który staje się bardziej punktowy, ale wciąż ma wyraźnie wyczuwalne uderzenie. Środek jest nieco bardziej neutralny, z mocniej wysuniętymi wokalami, a góra jest nieco mocniej zaakcentowana w niższej części. Podobna szerokość, ale gorsze wrażenie głębi;
  • tipsy \double flange\ - wyraźnie zaznaczony subbas i środkowy bas oraz mocniej zaznaczona wyższa średnica i sopran. Nieco większa szerokość sceny i podobna głębia.
  • pianki z zestawu - basu jest więcej, bardziej wypełnia przestrzeń, a przy tym ma gładszą fakturę, co przekłada się na nieco pełniejszy, bardziej ocieplony środek. Wokale pozostają klarowne i dobrze wyartykułowane, ale góra jest wyraźnie gładsza. To odrobinę bardziej intymne granie.
Oriveti New Primacy - nakładki dodawane w zestawie
Oriveti New Primacy - nakładki dodawane w zestawie

Śmiało korzystać można również z innych tipsów. Z nakładek silikonowych świetnie sprawdzają się JVC Spiral Dot, które gwarantują nieco pełniejszy bas, mocniej rozciągniętą i gładszą górę oraz nieco większą scenę. INAIRS to z kolei niezłe świetne pianki, które dopełnią lekko dół, ale nie zmienią zbyt mocno charakteru średnich i wysokich tonów.

Jak Oriveti New Primacy wypadają na tle konkurencji

Od lewej: FiiO FH5, Oriveti New Primacy i ikko OH1
Od lewej: FiiO FH5, Oriveti New Primacy i ikko OH1

New Primacy nie są najnowszymi słuchawkami, ale wciąż wyróżniają się w swojej półce cenowej. Oto, jak model firmy Oriveti wypada na tle innych interesujących propozycji, które można kupić za mniej niż 1500 zł:

  • ikko OH1 (649 zł; DD+BA) - słuchawki ikko mają zdecydowanie więcej subbasu, ale w New Primacy ta część pasma jest bardziej precyzyjna oraz schodzi niżej. Oba modele mają lekko podbity środkowy bas, ale dół ONP jest szybszy, bardziej szczegółowy i mocniejsze uderzenie. Środek w obu jest naturalny, ale pełniejszy w słuchawkach Oriveti. OH1 mają mocniej zaakcentowaną wyższą średnicę, przez co wokale są jeszcze bliższe. New Primacy mają mocniej zaakcentowaną, lepiej rozciągniętą i bardziej szczegółową górę. Lepsze są również separacja, oddanie poszczególnych planów i pozycjonowanie, co nie powinno dziwić patrząc na różnicę w cenie.
  • DUNU Falcon-C(https://gadzetomania.pl/60130,dunu-falcon-c-test-i-recenzja) (899 zł; DD) - model DUNU ma niżej schodzący oraz szybszy subbas, którego jest wyraźnie więcej. Falcon-C mają też nieco więcej środkowego basu, który jest szybszy i bardziej szczegółowy, ale uderzenie w New Primacy jest mocniejsze. Słuchawki Oriveti mają pełniejszy niższy środek i mocniej wysunięte wokale. Sopran jest podobnie rozciągnięty w obu przypadkach, ale mocniej zaakcentowany w Falcon-C (wyraźnie bardziej agresywny). Propozycja DUNU ma nieco większą i lepiej napowietrzoną scenę, a New Primacy lepiej radzą sobie z separacją instrumentów i poszczególnych planów.
  • Shozy & NEO BG (1099 zł; 5BA) - New Primacy mają niżej schodzący i mocniej zaakcentowany subbas. Słuchawki Oriveti mają więcej środkowego basu o lepszej fakturze, a model Shozy - szybszy i nieco bardziej dynamiczny dół. ONP mają pełniejszy środek i bardziej neutralną wyższą średnicę, a BG mocniej wypchnięte wokale. Góra w słuchawkach Shozy jest jaśniejsza oraz nieco bardziej szczegółowa. New Primacy mają nieco lepszą głębię, a do tego grają bardziej spójnie. BG mają wyższą rozdzielczość, lepszą separację oraz szerszą i mocniej napowietrzoną scenę.
  • FiiO FH5 (1199 zł, DD+3BA) - model FiiO ma mocniej zaznaczony oraz niżej schodzący subbas, a ONP nieco szybszy i lepiej kontrolowany. FH5 mają też nieco pełniejszy środkowy bas, ale nieco wolniejszy i mniej szczegółowy. Oba modele mają nieco pełniejszy środek, wyraźnie wysunięte wokale, ale słuchawki FiiO mają mocniej zaakcentowaną wyższą średnicę. Góra jest mocniej zaakcentowana i lepiej rozciągnięta w New Primacy, ale poziom szczegółów jest podobny. Słuchawki Oriveti mają szerszą scenę, a FH5 mają większą głębię oraz lepiej oddają plany (brzmią nieco bardziej przestrzennie).
Od lewej: FiiO FH5, Oriveti New Primacy i ikko OH1
Od lewej: FiiO FH5, Oriveti New Primacy i ikko OH1

New Primacy nie ustępują jakością wykonania bezpośrednim rywalom, a ich sporą zaletą są bardzo małe kopułki. Model Oriveti pod względem zawartości zestawu wypada do tego jeszcze lepiej niż DUNU Falcon-C czy FiiO FH5 (oraz wiele droższych modeli).

Kabel Affinity jeszcze je poprawia, ale czy warto w niego zainwestować?

Kabel (8-żyłowy) dodawany w standardzie do New Primacy został naprawdę dobrze dobrany, ale dzięki złączom MMCX do słuchawek Oriveti wpiąć można również alternatywne przewody, które umożliwią personalizację brzmienia (lub jego poprawę).

Oriveti New Primacy z Oriveti Affinity
Oriveti New Primacy z Oriveti Affinity

Jednym z nich jest właśnie Oriveti Affinity, który wydaje się być "uszyty na miarę" dla New Primacy. Jest to hybrydowe rozwiązanie z posrebrzanej miedzi (SPC) i miedzi OCC (Ohno Continuous Casting), które gwarantuje dobrze "rozciągnięty", ale i świetnie wyważony dźwięk. New Primacy grają z nim lepiej technicznie, ale bez wyostrzania dźwięku czy przesadnego podbicia dołu. Słuchawki Oriveti w parze z kablem Affinity to:

  • niższej schodzący i mocniej zaznaczony subbas oraz nieco pełniejszy środkowy bas, które nie tracą na kontroli;
  • mocniej zaznaczona wyższa średnica, dzięki czemu gitary czy skrzypce są mocniej wypchnięte do przodu;
  • bardziej szczegółowy środek przy zachowaniu naturalnej barwy wokali i instrumentów;
  • bardziej błyszcząca, mocniej rozciągnięta oraz mocniej napowietrzona góra;
  • szersza i nieco głębsza scena oraz jeszcze lepsza separacja.

Dokupienie do New Primacy - kosztującego 849-949 zł - Affinity nie jest najbardziej opłacalne. Słuchawki Oriveti to jednak jeden z niewielu modeli za mniej niż 1500 zł, w przypadku których taka inwestycja w kabelek premium rzeczywiście przekłada się na lepszą jakość dźwięku, więc może zostać uznana za usprawiedliwioną. Szczególnie, gdy komuś New Primacy bardzo pasują np. ze względu na wygodę.

Oriveti New Primacy z Oriveti Affinity
Oriveti New Primacy z Oriveti Affinity

Affinity jest jednak rozwiązaniem stworzonym przede wszystkim z myślą o dużo droższych słuchawkach. W większości przypadków wprowadza on podobne zmiany jak w przypadku New Primacy, dzięki czemu jest dobrym kompanem dla wielu słuchawek, w tym np. Campfire Audio Andromeda, iBasso IT04 czy DUNU DK-3001.

Produkt, w którym ciężko doszukać się wad

Oriveti New Primacy nie są może najnowszą propozycją, ale model ten wciąż wyróżnia się w swoim przedziale cenowym. To szalenie wygodne słuchawki, które odznaczają się świetną jakością wykonania, a do tego oferowane są z bogatym zestawem akcesoriów.

Najważniejsze jest jednak to, że New Primacy wyróżniają się brzmieniem w swoim przedziale cenowym. To bardzo uniwersalne, bliskie neutralności granie, które stoi na wysokim poziome technicznym, ale nie brakuje mu muzykalności. Słuchawki są do tego bardzo łatwe do napędzenia, dzięki czemu sporo można wycisnąć z nich nawet w parze ze smartfonami.

Oriveti New Primacy - ocena

Propozycja Oriveti to może uchodzić za rozwiązanie premium, którego ciężko się czepiać. To samo dotyczy również kabla Affinity, który stworzony został z myślą nie tylko o podniesieniu dźwięku nie tylko New Primacy, ale i wielu droższych słuchawek.

Oriveti Affinity - ocena

Dodam, że po testach obu produktów spore nadzieje wiążę też z nowymi hybrydowymi modelami firmy o nazwach OH300 i OH500. To ręcznie robione propozycje odpowiednio z trzema oraz pięcioma przetwornikami, które wkrótce mają pojawić się w sprzedaży w Polsce.

Sprzęt do testów dostarczyła firma Oriveti.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)