Za dużo gazu rozweselającego - twierdzą klimatolodzy

Za dużo gazu rozweselającego - twierdzą klimatolodzy

Obornik jest głównym źródłem tlenku azotu (fot. James T M Towill CC-BY)
Obornik jest głównym źródłem tlenku azotu (fot. James T M Towill CC-BY)
Mariusz Kędzierski
13.04.2012 17:00, aktualizacja: 10.03.2022 14:57

Po dwutlenku węgla i metanie przyszła pora na kolejny gaz cieplarniany. Tym razem zabrano się za gaz rozweselający, czyli podtlenek azotu (N20). Okazuje się, że aby zminimalizować jego niekorzystny wpływ na zmiany klimatyczne, ludzkość powinna do 2050 roku zmniejszyć o połowę spożycie mięsa.

Po dwutlenku węgla i metanie przyszła pora na kolejny gaz cieplarniany. Tym razem zabrano się za gaz rozweselający, czyli podtlenek azotu (N20). Okazuje się, że aby zminimalizować jego niekorzystny wpływ na zmiany klimatyczne, ludzkość powinna do 2050 roku zmniejszyć o połowę spożycie mięsa.

Do takiego wniosku doszli badacze zmian klimatu, którzy twierdzą, że również N20 wzmacnia efekt cieplarniany. Źródłem emisji tego tlenku azotu jest przede wszystkim przemysł i rolnictwo. Z dwojga złego wskazano głównie na rolnictwo i problem wyżywienia wzrastającej liczby ludności. Toteż ograniczenia emisji tego gazu powinniśmy szukać głównie w zmianie diety. Dlaczego?

N20 jest trzecim pod względem zagrożenia gazem cieplarnianym, jednak ludzkość ma większy potencjał wytwarzania tego gazu niż pozostałych, z powodu produkcji żywności. Ponadto podtlenek azotu jest łatwiej absorbowany przez promieniowanie podczerwone, stąd jego roczna emisja, szacowana obecnie na 6 mln ton, odpowiada aż 10 mld ton węgla w postaci CO2. Azot występuje głównie jako nawóz w oborniku i sztucznych nawozach azotowych. Dodawany do gleby jest tam rozkładany przez bakterie, które wydzielają właśnie gaz rozweselający.

Prognoza zmian temperaury (rys. Robert A. Rohde CC-BY)
Prognoza zmian temperaury (rys. Robert A. Rohde CC-BY)

Pomysł jest taki, żeby ograniczyć spożycie mięsa, wtedy spadnie pogłowie trzody i bydła. Tym samym będzie mniej obornika, więc jak go będzie mniej, nie będzie się stosować go w rolnictwie. W scenariuszach przewidzianych przez IPCC wyliczono, że w 2050 roku będzie na Ziemi prawie 9 mld ludzi, a spożycie mięsa ma wzrosnąć z 78 kg w 2002 do 89 kg w 2030 r. na osobę. Na pytanie, jak sobie wyobraża ograniczenie spożycia, pomysłodawca dr Davidson odpowiada: "30 lat temu też nikt nie wyobrażał sobie, że nie będzie można palić w pubach".

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)