Antybiotyk narzędziem kontrwywiadu? Bakterie mogą skrywać ważne informacje

Antybiotyk narzędziem kontrwywiadu? Bakterie mogą skrywać ważne informacje

Bakterie Escherichia coli (Fot. Wikimedia Commons)
Bakterie Escherichia coli (Fot. Wikimedia Commons)
Łukasz Michalik
28.09.2011 10:00, aktualizacja: 11.03.2022 10:44

Co zrobić, gdy celem jest nie tylko zaszyfrowanie wiadomości, ale ukrycie przed osobą postronną samego faktu zapisania informacji? Od wieków stosuje się do tego atrament sympatyczny o różnym składzie i sposobach odczytywania. Poznaj najnowsze osiągnięcia w tej dziedzinie.

Co zrobić, gdy celem jest nie tylko zaszyfrowanie wiadomości, ale ukrycie przed osobą postronną samego faktu zapisania informacji? Od wieków stosuje się do tego atrament sympatyczny o różnym składzie i sposobach odczytywania. Poznaj najnowsze osiągnięcia w tej dziedzinie.

Nowa technologia zapisu ukrytych informacji nosi źle kojarzącą się nazwę SPAM. Nie ma jednak nic wspólnego z niechcianą pocztą. Skrót odnosi się do pełnej nazwy - Steganography by Printed Arrays of Microbes.

Sednem SPAM-u są zmodyfikowane genetycznie bakterie Escherichia coli, zawierające fosforyzujące białka, nanoszone na papier w postaci niewielkich kropek. Ponieważ bakterie mogą świecić w siedmiu kolorach, za pomocą dwóch kropek można zakodować łaciński alfabet, cyfry i kilka dodatkowych znaków.

Odczytanie wiadomości może odbywać się na wiele sposobów. Bakterie mogą zostać potraktowane pożywką przyspieszającą ich wzrost. Jednocześnie możliwe jest wyhodowanie mikrobów odpornych na określony rodzaj antybiotyku.

Dzięki temu po zastosowaniu ustalonego wcześniej antybiotyku w wiadomości zostaną tylko te organizmy, które są nośnikiem informacji. Daje to zarazem możliwość tworzenia pułapek -  po zastosowaniu niewłaściwego antybiotyku mogą pozostać bakterie zawierające dodatkową, fałszywą wiadomość.

Hodowla E. coli na szalce Petriego (Fot. Wikimedia Commons)
Hodowla E. coli na szalce Petriego (Fot. Wikimedia Commons)

Prowadzący badania naukowcy z Tufts University w Medford podkreślają również możliwość określenia tempa wzrostu bakterii. Dzięki temu informacja będzie nadawała się do odczytania dopiero po upływie określonego wcześniej czasu.

Zdaniem badaczy stosując tę metodę w praktyce, na kartce papieru można zapisać od 500 do 1000 znaków.

Choć ukrywanie informacji za pomocą modyfikowanych genetycznie bakterii jest ciekawym przykładem możliwości biotechnologii, na razie trudno o znalezienie sensownego zastosowania dla tej metody.

Era szpiegów wysyłających tradycyjne listy dawno się skończyła, a jak stwierdził zajmujący się zastosowaniem DNA w kryptografii Dominik Heider z niemieckiego Uniwersytetu Duisburg-Essen:

Dobra robota, ale mam wątpliwości, co do jej praktycznego znaczenia.

Źródło: Popular ScienceNatureSBSPNASThe Age

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)