Wpis gościnny z Multi-blog.pl. Gadżetem, który robił karierę na zakończonych właśnie targach CEDIA w Indianapolis (USA) były śpiewające żarówki Musiclites. Dają światło i zastępują głośniki do kina domowego. Niestety – są diabelnie drogie.
Wpis gościnny z Multi-blog.pl. Gadżetem, który robił karierę na zakończonych właśnie targach CEDIA w Indianapolis (USA) były śpiewające żarówki Musiclites. Dają światło i zastępują głośniki do kina domowego. Niestety – są diabelnie drogie.
Muciclites to kombinacja żarówki typu LED z bezprzewodowych głośnikiem. Świecą z mocą 60 watów, a jednocześnie emitują dźwięk z komputera, smartfona, telewizora itd. poprzez podłączony do tych urządzeń transmiter. Do przesyłu audio system wykorzystuje częstotliwość 2,4 GHz.
Żarówki-głośniki mogą łączyć się bezprzewodowo ze źródłem sygnału audio na odległość nawet 30 metrów. Co ciekawe, zarówno jasność, jak i głośność można w nich regulować za pomocą pilota.
Niestety, tzw. starter kit z transmiterem i jedną śpiewającą żarówką kosztuje aż 350 dolarów (ok.1000 zł). Dokupienie kolejnej żarówki w celu uzyskania efektu stereo to wydatek 250 USD.