W londyńskiej dzielnicy Hackney powstało dość nietypowe kino. Zbudowano je w całości ze starych, zużytych lodówek, których były tak wiele, że tworzyły na stałe wpisaną w krajobraz górę zużytego sprzętu AGD. Gdy zobaczyła ją Lindsey Scannapieco, postanowiła coś z tym zrobić i tak narodziło się miejsce nazwane "Films on Fridges".
W londyńskiej dzielnicy Hackney powstało dość nietypowe kino. Zbudowano je w całości ze starych, zużytych lodówek, których były tak wiele, że tworzyły na stałe wpisaną w krajobraz górę zużytego sprzętu AGD. Gdy zobaczyła ją Lindsey Scannapieco, postanowiła coś z tym zrobić i tak narodziło się miejsce nazwane "Films on Fridges".
"Films on Fridges" (czyli "Filmy na lodówkach") to nie tylko samo kino, ale także bar i foyer. Zużyto do budowy tego nietypowego kina ponad sto pięćdziesiąt lodówek (kompletnych lub w częściach), a otwarcie nastąpiło 27 lipca. Kino czynne jest do 13 sierpnia, a na ekranie będzie można zobaczyć między innymi takie znane filmy jak "Rocky", ale też na przykład pochodzące z zeszłego roku "Pelada" - intrygujący dokument o mniej znanej odmianie piłki nożnej.
Wspomniana inicjatorka akcji to Lindsey Scannapieco, 25-letnia studentka designu. Wpadła na pomysł, aby zrobić coś z lodówkami, jednak bez pomocy Emmy Rutherford (studentki architektury), kino by nie powstało. To właśnie Emma wpadła na pomysł zbudowania kina. Jeśli ktoś z Was będzie w Londynie, warto zajrzeć! Drugiego takiego nie znajdziecie na całym świecie.
Źródło: [guardian.co.uk](http://www.guardian.co.uk/film/filmblog/2011/aug/01/films-on-fridges-cinema-recycling http://www.filmsonfridges.com) • filmsonfridges
