Google Glass na torze wyścigowym. Wejdziemy tam, gdzie wcześniej nie mieliśmy dostępu?

Na razie to nie tor F1, ale relacja z zawodów IndyCar nakręcona za pomocą Google Glass i tak robi wrażenie. A przy tym pobudza wyobraźnie.

Najpierw oglądamy, jak to wszystko wygląda z perspektywy kierowcy. Fragment okrążenia, a później rzut okiem na to, jak pracują mechanicy w PIT-Stopie. Wszystko nagrywane za pomocą Google Glass:
Robi wrażenie, prawda?
Wiem, znajdą się osoby, które powiedzą, że to nic specjalnego, bo podobne widoki zapewniały nam kamerki zamontowane na kasku. Sęk w tym, że to jednak nie to samo, co widok niemalże z oczu kierowcy czy mechanika.
Zobacz również: John Deere - kosiarka samojezdna. Marzenie każdego mężczyzny
A poza tym montaż takiej kamerki to bardziej skomplikowana i droższa sprawa, jeżeli chcemy mieć porządną jakość. Tymczasem Google Glass zakłada się jak okulary i koniec problemu.
Sprzęt dla każdego
Jest jeszcze jedna zaleta – Google Glass stanie się powszechne, bo zanosi się na to, że urządzenie będzie, jak to ujął Piotr Gnyp, drugim telefonem komórkowym. A to oznacza, że korzystać będzie z tego każdy.
I od razu mamy dostęp do ciekawych zawodów i czynności. Kierowca F1? Nie ma problemu, obejrzymy jego relację z przejazdu. Trener piłki nożnej? Też będzie to możliwe. Jeden z asystentów szkoleniowca Atletico Madryt już korzysta z Google Glass, by być na bieżąco ze statystykami.
Chciałbym obejrzeć mecz z jego perspektywy. Jak zachowuje się Diego Simeone, który z Atletico Madryt dokonuje cudów? Co dzieje się w szatni, w przerwie meczu, kiedy drużynie nie idzie?
Wyobrażam sobie masę ciekawych dokumentów, które mogą powstać za pomocą Google Glass. Tym bardziej że okulary są naturalne, nie przeszkadzają w pracy, więc „nagrywający” mogą zachowywać się naturalnie.
Niedawno na Wykopie pojawił się świetny filmik z lotu nad Budapesztem. Wyjątkowego lotu, bo samolot leciał tuż nad miastem. Nagranie z kabiny było super, ale od razu pomyślałem sobie, że ten materiał mógłby być jeszcze lepszy, gdybyśmy obserwowali widok z oczu pilota.
I Google Glass może nam to zapewnić. Nie wiem jak wy, ale ja czekam, aż sprzęt stanie się powszechny.
Ten artykuł ma 2 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze