O kosmicznym teleskopie Hubble'a i tym, co dzięki niemu widzimy, pisaliśmy już na łamach Gadżetomanii tak często, że nie ma sensu wyjaśniać nikomu jego zasług i znaczenia dla współczesnej nauki. Ważny jednak odnotowania jest fakt, że nasze "oko na Wszechświat" wykonało milionową obserwację parę dni temu.
O kosmicznym teleskopie Hubble'a i tym, co dzięki niemu widzimy, pisaliśmy już na łamach Gadżetomanii tak często, że nie ma sensu wyjaśniać nikomu jego zasług i znaczenia dla współczesnej nauki. Ważny jednak odnotowania jest fakt, że nasze "oko na Wszechświat" wykonało milionową obserwację parę dni temu.
Teleskop nazwany nazwiskiem człowieka, który odkrył między innymi fakt ucieczki galaktyk 9na zdjęciu poniżej), jest już na orbicie od 21 lat. Początki nie były łatwe - systemy optyczne miały pewne defekty i dopiero misja serwisowa w 1993 roku naprawiła je tak, że działają należycie. Od tego czasu były jeszcze cztery tego typu wyprawy, ostatnia miała miejsce w 2009 roku. Wedle założeń NASA Teleskop Hubble'a ma działać jeszcze przez trzy lata, a w 2018 na orbicie zawiśnie kosztujący 6,5 miliarda dolarów Teleskop Webba.
A jak na co dzień działa HST (Hubble Space Telescope)? Ze względu na ilość przepięknych zdjęć może kojarzyć się z aparatem fotograficznym, zawieszonym ponad 600 kilometrów nad nami, jednak większa część jego obserwacji polega na wykonywaniu różnej maści pomiarów. Takim właśnie pomiarem była milionowa obserwacja, której celem było poszukiwanie metodą spektroskopową śladów wody na jednej z egzoplanet. Wyniki póki co nie są znane. ale może jeszcze za swojej kadencji HST odkryje życie pozaziemskie?
