HardlyWork.in - żeby szef myślał, że pracujemy...

To nie to, żebym namawiała was do siedzenia na Facebooku w czasie, kiedy powinniście pracować. Ale jeżeli akurat w ważnych celach musicie tam wejść, a szef niechętnie na takie przejawy bumelanctwa patrzy - aplikacja HardlyWork.in jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Dopiero z bliska widać, że nie pracujecie ciężko porównując liczby w tabelach Excela.

To nie to, żebym namawiała was do siedzenia na Facebooku w czasie, kiedy powinniście pracować. Ale jeżeli akurat w ważnych celach musicie tam wejść, a szef niechętnie na takie przejawy bumelanctwa patrzy - aplikacja HardlyWork.in jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Dopiero z bliska widać, że nie pracujecie ciężko porównując liczby w tabelach Excela.

HardlyWork.in - Facebook w tabelach

Charakterystyczny układ i kolorystyka Facebooka są rozpoznawalne już z daleka, przez co ciężko jest ukryć, co akurat w danym momencie rzeczywiście robimy. HardlyWork.in rozwiązuje ten problem w bardzo interesujący sposób: wpisuje wszystkie istotne informacje z naszej tablicy w... tabelki Excela.

Mamy dostęp zarówno do najnowszych wpisów, jak i do wielu opcji - linków i zdjęć wrzucanych przez znajomych, wyszukiwarki, przejścia do tablicy wybranej osoby, dodania "Like it!". Oczywiście, trzeba z nich korzystać dość rozważnie, bo załadowanie prywatnego zdjęcia z jakiejś imprezy całkowicie zepsuje dobre wrażenie, jakie dotąd robiliśmy udając, że pilnie pracujemy.

W razie potrzeby mamy też awaryjne wyjście: po naciśnięciu spacji tabela z Facebookiem zostaje błyskawicznie podmieniona na imitację arkusza wypełnionego rzędami cyfr.

Jasne, jeśli ktoś się lepiej przypatrzy, nadal nie wygląda to na pracę - ale możemy przynajmniej się tłumaczyć, że szukamy na przykład schematu jakiegoś makra.

Jak to działa?

Należy tylko wejść na stronę HardlyWork.in - i umożliwić aplikacji dostęp do niektórych naszych danych. Po wykonaniu tego kroku nic już więcej nie musimy robić, "tabelkowa" wersja Facebooka pojawia się na ekranie.

Wadą tego serwisu jest niestety to, że nadal jesteśmy w oknie przegladarki. Fakt, że całość wygląda po prostu jak zmniejszone okno arkusza kalkulacyjnego, ale przydałoby się móc to jakoś rozszerzyć na pełen ekran...