Amerykańska armia chce zdalnie kontrolować żołnierzy

Amerykańska armia chce zdalnie kontrolować żołnierzy

Żołnierze USA w Afganistanie (fot. upi.com)
Żołnierze USA w Afganistanie (fot. upi.com)
Grzegorz Nowak
29.06.2011 16:11, aktualizacja: 11.03.2022 11:25

Żołnierze są szkoleni, żeby działać jak jeden organizm, bezwzględnie wykonywać rozkazy przełożonych i radzić sobie nawet w najtrudniejszych warunkach. Wprowadzenie wibrujących pasów ma ułatwić wydawanie prostych rozkazów i poruszanie się w nocy. Na czym dokładnie ma polegać nowa technologia?

Żołnierze są szkoleni, żeby działać jak jeden organizm, bezwzględnie wykonywać rozkazy przełożonych i radzić sobie nawet w najtrudniejszych warunkach. Wprowadzenie wibrujących pasów ma ułatwić wydawanie prostych rozkazów i poruszanie się w nocy. Na czym dokładnie ma polegać nowa technologia?

Do tej pory wydawało się, że zdalnie kontrolowane mogą być jedynie wojskowe roboty w rodzaju tych, nad którymi pracuje DARPA. Zapewne pamiętacie robota szybszego od człowieka czy też latającą kamerę przypominającą kolibra. To może się zmienić dzięki specjalnym pasom, które mieliby nosić żołnierze amerykańscy.

Obecnie żeby zorientować się, gdzie znajdują się żołnierze, trzeba korzystać z GPS-u. Choć to bardzo dobra technologia, wymaga skupienia uwagi - żołnierz przestaje zwracać uwagę na otoczenie i zamiast broni trzyma w rękach urządzenie. Rozwiązaniem są wibrujące pasy, które miałyby "sterować" żołnierzami. Każdy z 8 segmentów, na które będzie podzielony pasek, będzie mógł wibrować, żeby wskazać, w którą stronę żołnierz powinien się udać.

Paski mogłyby służyć również do wydawania prostych rozkazów. Dowódca wyposażony byłby w specjalną rękawice, którą będzie można wykonywać gesty. Po wydaniu rozkazu gestem żołnierze odczują np. rozkaz zatrzymania się (pas wibruje z przodu, z tyłu i po bokach) albo naprzód (wibracja od tyłu do przodu). Oddziałem żołnierzy wyposażonym w takie paski można nawet dowodzić z oddalonej kwatery głównej lub monitorować na bieżąco dzięki bezzałogowym samolotom.

Pomysł jest naprawdę ciekawy - nie tylko zwiększyłby bezpieczeństwo żołnierzy ale również zsynchronizował wydawanie rozkazów. Do tego ostatniego nie trzeba będzie nawet utrzymywać kontaktu wzrokowego z dowódcą. Niestety jak na razie nie wiadomo kiedy takie urządzenia trafią na pole bitwy.

Źródło: dvice.com

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)