Jackass kojarzyli się zawsze z wygłupami, czyli dobrym humorem. Niestety dzisiejsza wiadomość jest jak najbardziej smutna. Ryan Dunn nie żyje... Miał 34 lata.
Jackass kojarzyli się zawsze z wygłupami, czyli dobrym humorem. Niestety dzisiejsza wiadomość jest jak najbardziej smutna. Ryan Dunn nie żyje... Miał 34 lata.
Przyjaciel Johnny'ego Knoxville i S-ki zginął około 3 w nocy w wypadku samochodowym. Auto wjechało w drzewo i stanęło w płomieniach. Wraz z Ryanem zmarła jedna niezidentyfikowana jeszcze osoba. Nie wiadomo, kto prowadził.
Ostatnie zdanie dodałem nie bez powodu. Kilka godzin przed wypadkiem Ryan udostępnił na swoim Twitterze poniższe zdjęcie. Wątpię, żeby w ręce trzymał herbatę cytrynową, ale równocześnie wątpię, by był na tyle lekkomyślny i wsiadł za kierownicę pijany. Wygłupy w Jackass to jedno, a życie to drugie. Na planie zdjęciowym wbrew pozorom nad ekipą zawsze czuwali profesjonaliści.
W każdym razie szkoda, że nie zobaczę już grupy wariatów w tym samym składzie. RIP, dude...
Foto: TMZ
Źródło: TMZ