Gadżety z kieszeni podatnika - polski rządzie, nie bierz przykładu!

Gadżety z kieszeni podatnika - polski rządzie, nie bierz przykładu!

Gadżety z kieszeni podatnika - polski rządzie, nie bierz przykładu!
Mariusz Kamiński
16.06.2011 13:38, aktualizacja: 14.01.2022 13:15

Demokracja ma to do siebie, że selekcja osób trafiających na wysoko opłacane, rządowe stołki jest prawie zawsze negatywna. Są to zazwyczaj ludzie chciwi i rozpieszczeni, którzy zrobią wszystko dla swojej ojczyzny, czyli własnego portfela i próżności. Ostatnią ofiarą amerykańskiej odmiany tego gatunku ludzi padły gadżety - dla podatnika skutki są opłakane.

Demokracja ma to do siebie, że selekcja osób trafiających na wysoko opłacane, rządowe stołki jest prawie zawsze negatywna. Są to zazwyczaj ludzie chciwi i rozpieszczeni, którzy zrobią wszystko dla swojej ojczyzny, czyli własnego portfela i próżności. Ostatnią ofiarą amerykańskiej odmiany tego gatunku ludzi padły gadżety - dla podatnika skutki są opłakane.

Zanim zgłoszę pierwsze uwagi na temat rozrzutności federałów, to przejdę od razu do niezwykle fascynujących liczb:

  • RIM BlackBerry - 117 mln. dolarów
  • Apple iPod - 10,8 mln. dolarów
  • Apple iPad - 3,9 mln. dolarów
  • Apple iPhone - 2,569 mln. dolarów
  • Sony Playstation - 946 tys. dolarów
  • Microsoft Xbox - 565 tys. dolarów
  • Amazon Kindle - 183 tys. dolarów
  • Nintendo Wii - 47 tys. dolarów
  • Microsoft Zune - 12 tys. dolarów
  • B@N Nook - 12 tys. dolarów

Pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy, to głęboki podziw dla RIM za niebywale skuteczny lobbying. Musicie wiedzieć, że tak kolosalne sumy nie przechodzą z konta na konto tylko dlatego, że biurokrata polubił taki a nie inny telefon. Ręka rękę myje, zwłaszcza na styku biznesu i polityki. Przy czym pamiętajmy, że nie cała wymieniona suma to telefony. To także rozwój aplikacji. Jakich? Wuj Sam raczy wiedzieć...

Druga pozycja na liście wymyka się mojej zdolności pojmowania rzeczy. Na co komu tyle iPodów?? Urzędnicy muszą być bardzo rozmiłowani w muzyce i/lub słuchają podcastów z przemówieniami Obamy. Bo o zwykłą chciwość nie wypada posądzać, prawda? Jeden z działów departamentu rolnictwa wydał 12 000 dolarów na iPody. Podobno krowy dają więcej mleka, gdy słuchają muzyki poważnej, a świnie przy korycie są szczęśliwsze. Tylko o które świnie chodzi...

Kilka lat temu U.S. Army wydało 15 000 dolarów na Zune. Do dziś nikt nie wie dlaczego. Może w ramach umysłowego kondycjonowania słuchali Status Quo - You're in the army now? Kto to może wiedzieć? Mam jednak dziwne wrażenie, że prawdziwy powód był równie absurdalny, co moja muzyczna hipoteza.

Mój flame został lekko przygaszony, gdy dotarłem do informacji o konsolach Sony i Microsoft. Podobno budują z nich superkomputer i jest jakaś szansa, że zostanie to sensownie wykorzystane. Gorsza sprawa, że wiele z tych konsol zostało zakupione przez biuro weteranów. Tam nic szybkiego raczej nie powstanie.

Apel

Nasz drogi, niezwykle nieudolny rządzie - nie bierz przykładu z naszego dalekiego sojusznika. Miałeś ograniczać administrację. Choć robisz zupełnie odwrotnie, to wiedz, że gadżety do niczego naszym urzędnikom się nie przydadzą. Najwyżej je popsują, zgubią, sprzedadzą albo wykorzystają do nagrywania przekrętów. Ani to dobre dla Ciebie, drogi rządzie, ani dla nas, podatników.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)