Laser ostrzega kierowców o zbliżającym się rowerzyście

Dzwonek, lampka, licznik, klamki hamulców i manetki – co by tu jeszcze zamocować na kierownicy? Może projektor laserowy? Studentka designu przekonuje, że laser może poprawić bezpieczeństwo rowerzystów na drogach. Czy ma rację?

Dzwonek, lampka, licznik, klamki hamulców i manetki – co by tu jeszcze zamocować na kierownicy? Może projektor laserowy? Studentka designu przekonuje, że laser może poprawić bezpieczeństwo rowerzystów na drogach. Czy ma rację?

Pamiętacie LightLane? Na Gadżetomanii pisaliśmy już o projektorze wyświetlającym linie przypominające oznakowanie drogi rowerowej. Efekt jest ciekawy, ale wątpię, żeby przekładał się na wzrost bezpieczeństwa rowerzystów. Inaczej jest z projektem pewnej studentki Uniwersytetu w Brighton.

Emily Brooke stworzyła Blaze. Jest to projektor laserowy montowany na kierownicy roweru. Plusem tego rozwiązania jest to, że Blaze wyświetla symbol roweru kilka metrów przed pojazdem. Kierowcy mogą odpowiednio wcześniej zobaczyć, że za chwilę będzie ich wyprzedzał rowerzysta. Zdaniem Emily dzięki temu zmniejszy się ryzyko potrącenia rowerzystów przez samochody, które nagle skręcają, zajeżdżając drogę rowerzyście. Często kierowcy po prostu nie zauważają, że są wyprzedzani przez jednoślad.

Trzeba przyznać, że w teorii pomysł brzmi nieźle, ale czy sprawdzi się w praktyce? Wydaje się, że Blaze ma kilka słabych stron. Światło lasera pada na jezdnię. Nie wiem, czy kierowcy zwracają uwagę na powierzchnię drogi, gdy chcą skręcić. Problem może się również pojawić w słoneczny dzień, kiedy symbol roweru będzie ledwo widoczny na asfalcie.

Blaze może się za to sprawdzić w sytuacjach podobnych do tej na zdjęciu. Często zdarza się, że ludzie po wyjściu z autobusu wchodzą pod koła roweru, bo nie widzą, że po drodze rowerowej ktoś jedzie. Co sądzicie o tym wynalazku?

Źródło: Ubergizmo