Przez kryzys i treści online Amerykanie kupują mniej telewizorów i filmów
Powoli wychodzimy z kryzysu, ale jego reperkusje będzie widać jeszcze długo. Szczególnie w USA, gdzie spadł on na obywateli jak bomba. To musiało odbić się na rynku elektronicznym.
Powoli wychodzimy z kryzysu, ale jego reperkusje będzie widać jeszcze długo. Szczególnie w USA, gdzie spadł on na obywateli jak bomba. To musiało odbić się na rynku elektronicznym.
Według najnowszego badania firm Nielsen i Digital Entertainment Group (DEG) w Stanach Zjednoczonych po raz pierwszy od 20 lat spadła liczba posiadanych telewizorów - z 98,9% domostw do 96,7%. Nastały też ciężkie czasy dla wydawców filmów. Sprzedaż DVD i Blu-ray w pierwszym kwartale 2011 roku była o 20% niższa niż w roku ubiegłym (2 miliardy dolarów zamiast 2,58 miliarda).
Wszystko to wiąże się z kryzysem, ale nie tylko. Badacze zauważają, że ogromny wpływ na zmiany w tych liczbach mają też nowe formy dostępu do treści. DVD i Blu-ray tracą na popularności, ale cyfrowa wypożyczalnia Netflixa zyskuje. I to sporo, bo aż 33% więcej niż w tym samym okresie rok temu (695 milionów dolarów w pierwszym kwartale 2011).
Szkoda, że taka cyfrowa rewolucja nie jest póki co możliwa w Polsce. Oferty elektronicznych wypożyczalni i stron z treściami dostępnymi na żądanie są dużo lepsze niż kilka lat temu, ale nadal nie rzucają na kolana.
Źródło: WhatHiFi