Facebookowy przycisk Lubię to! skończył roczek. Czy naprawdę zmienił świat?

Jeśli myśleliście, że maniakalne lajkowanie wszystkiego trwa od zawsze, to się mylicie. Lubimy to dopiero od roku.

Jeśli myśleliście, że maniakalne lajkowanie wszystkiego trwa od zawsze, to się mylicie. Lubimy to dopiero od roku.

21 kwietnia 2010 roku na konferencji f8 Facebook przedstawił przycisk Like/Lubię to! i plugin, który administratorzy mogą dodawać do swoich stron, żeby teksty na nich też lajkowano. Po roku można na pewno stwierdzić: to wielki sukces Facebooka.

Z przycisku Like korzystają dziś niemal wszyscy. W Stanach Zjednoczonych używa go 18 z 25 najpopularniejszych stron: wszyscy z pierwszej dziesiątki witryn o sporcie, 9 z 10 najpopularniejszych stron informacyjnych i 9 z 10 najczęściej odwiedzanych serwisów rozrywkowych.

Jak wyglądają te dane dla Polski, niestety nikt nie sprawdził, ale wiemy, jak przedstawia się to w skali światowej. Imponująco. Już ponad 2,5 mln stron zintegrowało się z Facebookiem. Codziennie przybywa 10 tys. nowych witryn z lajkami.

Słowo like przetłumaczono na wiele języków (i z tego co widzę i rozumiem, tylko na polski niepoprawnie: "lubię" zamiast "podoba mi się"), co pokazuje grafika poniżej.

O sukcesie świadczy również fakt, że powstały różne mutacje facebookowego Lubię to!. Nasza Klasa poszła na całość i zrobiła jego kopię, którą nazwała Fajne!. Gigant Google nazwał swój przycisk "+1" i udaje, że to zupełnie coś innego - usługa społecznościowa, która służy polecaniu znajomym wyników wyszukiwania.

To wszystko świadczy o wielkim sukcesie Zuckerberga. Facebook cały czas się rozwija - niedługo osiągnie 700 mln użytkowników w skali światowej, ma już 10 mln w Polsce. W jakim stopniu jest to zasługa innowacyjnych funkcji, a w jakim internetowej mody?

Źródło: The Next Web • Inside Facebook