Czytaj uważnie ogłoszenia o pracy - nie stracisz czasu

Czytaj uważnie ogłoszenia o pracy - nie stracisz czasu

Praca - jak czytać ogłoszenia?
Praca - jak czytać ogłoszenia?
Kira Czarczyńska
19.04.2011 23:00, aktualizacja: 14.01.2022 13:32

Nie wiem szczerze mówiąc, co się ostatnimi czasy stało - coraz częściej jednak jest tak, że ogłoszenie o poszukiwaniu pracownika okazuje się być ogłoszeniem o szukaniu wolontariusza. Albo po prostu frajera. Warto zwracać uwagę na typowe zwroty, które taki charakter "pracy" sugerują.

Nie wiem szczerze mówiąc, co się ostatnimi czasy stało - coraz częściej jednak jest tak, że ogłoszenie o poszukiwaniu pracownika okazuje się być ogłoszeniem o szukaniu wolontariusza. Albo po prostu frajera. Warto zwracać uwagę na typowe zwroty, które taki charakter "pracy" sugerują.

W pracy, którą masz wykonywać zdalnie...

Praca online generalnie ułatwia znacznie szukanie kogoś, kto zgodzi się zasuwać za darmo. Internet daje w końcu dostęp do ludzi z całego kraju, szansa na to więc, że uda się odpowiednią osobę znaleźć, jest o wiele większa.

Typowe zwroty sugerujące, że chodzi o to, żebyś wykonał określone zadania bez wynagrodzenia (i co zazwyczaj oznaczają):

  • proponujemy staż w naszym portalu* (bo, oczywiście, wysyłając coś zdalnie i kontaktując się mailem, wiele się nauczysz)*
  • poszukujemy dziennikarzy obywatelskich* (czyli takich, którzy chcą sobie pisać dla własnej frajdy i nie oczekują wynagrodzenia)*
  • będziesz mógł mieć stronę i maila w naszej domenie* (doskonale wiemy, że już masz jedno i drugie, a jeśli nie masz to się uczyć nie będziesz, więc na 99% nie skorzystasz)*
  • dajemy ci okazję do szlifowania warsztatu (oczywiście sprawdzimy najwyżej ortografy, ale poćwiczysz szybkie klepanie w klawiaturę)
  • będziesz miał ciekawy wpis w portfolio (wszyscy w końcu chcą zatrudnić gościa, który napisał dwa teksty dla serwisu fanowskiego osiedla Ustronie w Pcimiu Dolnym)

Oczywiście, naciąganie na darmową pracę odbywa się nie tylko w sposób zdalny.

W pracy, do której masz chodzić...

Nazywa się to zazwyczaj "stażem" lub "praktykami" - i poza nielicznymi wyjątkami nastawione jest głównie na to, żeby cały czas mieć darmowych pracowników, na których można scedować co bardziej czasochłonne zadania pracowników etatowych.

Typowe zwroty sugerujące, że chodzi o to, żebyś wykonał określone zadania bez wynagrodzenia (i co zazwyczaj oznaczają):

  • dla najlepszych umowa o pracę (ostatnią podpisaliśmy 3 lata temu, ale próbuj szczęścia)
  • docelowo stała współpraca (ale jeszcze nie wiemy, czy będziemy za nią płacić)
  • dla najlepszych przewidujemy premie (najlepiej 50% wynagrodzenia, które wynosi rzecz jasna 0zł)
    • *wynagrodzenie po okresie próbnym do negocjacji (nasze widełki to od 0 do 0zł)
  • system motywacji dopasowany do pracownika (jak się odpowiednio załamiesz nerwowo, damy ci adres psychoanalityka i dzień wolnego na wizytę)

Jeżeli widzimy tego rodzaju tekst w ogłoszeniu, ale mimo wszystko korci nas, żeby spróbować - możemy przeprowadzić małe dochodzenie. Znajdźmy w internecie, np. w portalach społecznościowych, byłych stażystów tej firmy i zapytajmy, jak na prawdę współpraca wygląda. Będziemy wiedzieć, czy warto w ogóle zawracać sobie tym ogłoszeniem głowę.

A co z prawdziwymi stażami i praktykami?

Istnieją oczywiście staże, które rzeczywiście potrafią nas wiele nauczyć i umożliwiają często podpisanie umowy. W końcu, firma miała okazję nas poznać i jeżeli sprawdziliśmy się w pracy, a oni faktycznie szukają pracownika, to jesteśmy w czołówce kandydatów.

Warto jednak wiedzieć, że poważne firmy, myślące na serio o zatrudnieniu nas, nie będą się uciekać do takich podchodów. Jasno powiedzą o co chodzi, ustalą warunki stażu i powiedzą, czego oczekują od nas żeby móc nas rozważać jako kandydata na to stanowisko.

Duże spółki często informują po prostu, że potrzebują nas na określony okres czasu, np. "w sezonie" zwiększonego ruchu, a w zamian oferują list polecający. I jeśli jest to rzeczywiście firma mająca na rynku renomę, to taki układ również jest uczciwy.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)