Rower ma to do siebie, że pomimo wielu metalowych części trudno jest znaleźć krawędź, o którą można otworzyć butelkę z piwem. Na szczęście jest na to sposób.
Rower ma to do siebie, że pomimo wielu metalowych części trudno jest znaleźć krawędź, o którą można otworzyć butelkę z piwem. Na szczęście jest na to sposób.
Zimne piwo jako zwieńczenie rowerowej wycieczki? Z tym gadżetem to nie problem. Firma Swarm zaprezentowała obejmy podsiodłowe, które ucieszą każdego piwosza. Pomysł jest genialny w swej prostocie. Każda obejma ma specjalny zaczep, o który można otworzyć butelkę z piwem. Oczywiście spełniają też swoje podstawowe zadanie czyli utrzymują rurę podsiodłową na swoim miejscu.
Jak przyznaje jeden z projektantów:
„Kochamy jazdę na rowerze i chcielibyśmy żeby więcej ludzi poruszało się w ten sposób. Kochamy również piwo, szczególnie to, które waży się w niewielkich browarach w stanie Utah. Pomyśleliśmy, że zabawnie będzie połączyć nasze dwie pasje w jednym, fajnym projekcie”.
Producent zaprojektował dwa modele tych niezwykłych części rowerowych. Trzeba przyznać, że nazwy są adekwatne do ich przeznaczenia. Nectar to prostszy model, trzymający siodełko dzięki śrubie imbusowej. Elixir wyposażono w zacisk, umożliwiający regulację wysokości siodełka bez użycia klucza. Obydwa modele są wykonane z aluminium i dostępne w pięciu kolorach.
Na tej stronie możecie zobaczyć film, w którym projektanci z firmy Swarm opowiadają o swoim pomyśle.
Źródło: Gizmodo
