TOP mitów związanych z graczami

TOP mitów związanych z graczami

TOP mitów związanych z graczami
Mateusz Gajewski
22.03.2011 20:49, aktualizacja: 14.01.2022 13:40

Gracz to osoba otyła, najczęściej zaniedbana, często egzystuje samodzielnie, nie chodzi do szkoły, do pracy, wszystkie pieniądze wydaje na gry i akcesoria, nie potrafi gadać o niczym innym. Iście wikipediowa formułka, ale czy rzeczywiście taki jest stereotyp gracza w Polsce? Zobaczmy, jak nas widzą inni.

W celu sprawdzenia, jaki w naszym społeczeństwie jest stereotyp gracza, postanowiłem przeprowadzić mały eksperyment. Nie musiałem daleko szukać - wystarczy, że zapytałem kilku znajomych, krewnych i jakieś zupełnie przypadkowe osoby zaczepione na ulicy (Lucek i Wihajster - pozdrawiam!). Dodam tylko, że żyję w małym, 10-tysięcznym miasteczku położonym w sercu Polski. OK, pierwsza odpowiedź to...

Gracze są grubi

tu akurat graczka :)
tu akurat graczka :)

To chyba najpopularniejsza opinia o graczach w Polsce. Wychodzi na to, że nasze społeczeństwo uznaje, że ten, kto spędza setki tysięcy godzin, grając, musi być otyły. Pomijam już nawet fakt, że w niektórych azjatyckich krajach ludzie umierają z wycieńczenia, nie jedząc i nie pijąc, a jedynie grając w gry.

Gracze to niechluje

Obraz

Robaki we włosach, pryszcze, zarośnięta twarz i odór przywodzący na myśl wiejskie rozległe tereny mazurskich "stepów".

Gracz to brudas!

Obraz

Chodzi ubrudzony, w starych, często podartych ciuchach, nie zwraca w ogóle uwagi na swój wygląd, nie zwraca uwagi na nic (całe szczęście, że nie ZWRACA!).

Gracze to samotnicy

Obraz

Każdy gracz to samotnik, ma swój własny eden, do którego nikogo nie chce wpuszczać. Wszędzie chodzi sam, a jego jedyną towarzyszką podróży może być przenośna konsola.

Gracze to dziwacy

Obraz

Nie wiedzą, co się dzieje w polityce, nie znają najnowszych piosenek Dody, ale za to potrafią odpowiedzieć, jaki jest pierwszy "kłest" w "wowie" i na pamięć znają wszystkie dostępne warianty wyposażenia "w multi cod".

Wszystkie pieniądze wydają na gry. I sprzęt. I gry

Obraz

Jeśli gracz ma pieniądze, to od razu jest osobą podejrzaną. A skoro już je ma, to pewnie i tak wyda je na nową grę, a już z pewnością nie na dezodorant z Tesco na wyprzedaży.

Gracze unikają miejsc publicznych

Obraz

Nie chodzą do pracy, unikają szkoły niczym diabeł wody święconej, stronią od miejsc publicznych, choć o dziwo w akademikach jest ich dużo! Dziwne...

Ich dziewczyną jest "prawa ręka"

Obraz

Gracze, jeśli już się spotykają, to tylko z osobnikami tej samej płci i wyznawcami tej samej "religii". Z pewnością żaden z nich nie ma dziewczyny. Żaden!

Gracz musi mieć okulary. Gracz bez okularów to nie gracz

Obraz

Na koniec, tzw. teza okularowa. Jeśli gracz nie ma okularów na nosie, to znaczy, że nie spędził przed monitorem/TV wystarczającej liczby godzin, aby móc się nazywać Graczem przez duże G. Basta.

Źródło: fot.1234567

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)