Familiada nie lubi strzelanek! Karol Strasburger typowo dla telewizji - gracze to potencjalni mordercy

Familiada nie lubi strzelanek! Karol Strasburger typowo dla telewizji - gracze to potencjalni mordercy

Zdjęcie kobiety pochodzi z serwisu shutterstock.com
Zdjęcie kobiety pochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek
07.07.2014 07:36

Czego o grach dowiedział się przeciętny widz Familiady? Że młodzi ludzie spędzają w Sieci wolny czas grając w strzelaniny, które na pewno nie mają na nich dobrego wpływu.

Niedzielne popołudniowe skakanie po kanałach musiało się tak skończyć. Nie ma nic ciekawego, więc zostawia się Familiadę - może Karol Strasburger powie coś wyjątkowo nieśmiesznego albo jakiś uczestnik rozbawi złą odpowiedzią.

Tymczasem było interesująco z innego powodu. Jedno finałowe pytanie brzmiało mniej więcej tak: “co zajmuje w Sieci najwięcej czasu?”. Pierwszy finalista powiedział, że Facebook, drugi - Nasza Klasa. Obie odpowiedzi były poprawne, ale nie najwyżej punktowane. Najwięcej punktów dostałoby się, gdyby postawiono na… gry.

Familiada krytycznie o grach

Prowadzący, Karol Strasburger, postanowił skomentować wysoki wynik gier. Z komentarza widz “Familiady” mógł dowiedzieć się, że przeważnie ludzie grają w strzelanki, co niestety ma złe przełożenie na ich życie. Cytat dosłowny nie jest, ale sens zachowałem na pewno.

Czyli według Karola Strasburgera na świecie jest kilkadziesiąt milionów potencjalnych zabójców. Albo chociaż zwyrodnialców. Przynajmniej tak wynika z jego słów - strzelanki prowadzą do najgorszego. Wystarczy zerknąć, jakie gry sprzedają się rewelacyjnie (podpowiedź: Battlefield, Call of Duty) i przerazić się. W końcu każdy z nich już ma odpowiednią wiedzę i tylko czekać, aż chwycą za spust.

Wcale mnie ta wypowiedź nie oburza. Nawet mnie nie śmieszy. Zresztą mnie nigdy nie obchodziło, co o grach w telewizji się mówi. Kiedy inni gracze oburzali się, pisali petycje, domagali się przeproszeń po każdej emisji programu, który źle i kłamliwie przedstawiał wizerunek gracza, ja patrzyłem na to ze spokojem.

No bo i dlaczego się denerwować? Ci ludzie po prostu nie rozumieją. Myślą stereotypowo, niewspółcześnie, głupio. Ich wiedza na temat gier zatrzymała się… wróć, ona nawet nie wystartowała. Wybaczałem im ignorancję.

Mój sposób jest prosty: czekać. Za jakiś czas Familiady nie będzie, na jej miejsce wkroczy program, którego prowadzący w młodości sam grał w Quake’a i nigdy takiej bzdury nie palnie. Cierpliwość najlepszym lekarstwem.

Call of Duty: Modern Warfar 2 Airport Massacre Scene

Natomiast ciekawe jest co innego. Wspomnienie o grach w Familiadzie pokazuje nam, że wszystkie krucjaty przeciwko autorom niemerytorycznych programów czy reportaży nie działają. Jedna strona swoje, druga swoje. Jak grochem o ścianę.

Telewizja nie lubi gier

I nie, wcale nie chodzi tu o to, że telewizja musi przedstawiać niekorzystny wizerunek gier. Że musi szczuć, bo wie, że gry i Internet to dla niej zagrożenie. Przecież Karol Strasburger nie zrobił tego celowo. Jemu tak o grach powiedziano, on w to uwierzył.

I mogę się założyć, że wielu myśli podobnie. Widać to było po uczestnikach. Kiedy prowadzący wypowiedział się na temat gier, reszta z aprobatą pokiwała głowami. Nie z uśmiechem, nie z ironią. Może pomyśleli sobie “co ten dziadek mówi”, ale niewiele na to wskazuje. Po prostu gry mają taką opinię i już.

50th Video Special: Wolfenstein 3D - All Boss Fights! (PS3)

To także jest bardzo ciekawe. Taki zimny prysznic. Zderzenie z rzeczywistością. W Polsce jest ponad dziesięć milionów graczy? Obama mówi o Wiedźminie? Gry sprzedają się świetnie? Super, ale to nie ma żadnego znaczenia. Nadal większość myśli, że to rozrywka psycholi.

No i co? I nic. Psy szczekają, karawana jedzie dalej. I właśnie dlatego nie liczcie na to, że w najbliższym czasie “bandziory” zamienią się w “dobrych”. Dla telewizji wciąż będziemy tymi złymi. Warto o tym pamiętać, tak w ramach ciekawostki.

Gry wciąż nie są czymś normalnym. Zejdźmy na ziemię, przestańmy bujać w obłokach. Wcale nie jest tak kolorowo. Ludzie wciąż nie wiedzą, czym są gry. Obawiam się, że nieprędko to się zmieni. I nie da się z tym nic zrobić.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)