Myślicie, że Internet jest wolny od rządowej cenzury? Jeśli tak, to zobaczcie, jak bardzo się mylicie.
Myślicie, że Internet jest wolny od rządowej cenzury? Jeśli tak, to zobaczcie, jak bardzo się mylicie.
Niedawno pisałem o odcięciu Egiptu od Internetu. Przypadek ten udowadnia, jak łatwo jest nie tylko cenzurować, lecz także całkowicie pozbawić obywateli dostępu do globalnej Sieci. Skupmy się jednak na ograniczeniu treści internetowych dotyczącym obywateli danego kraju.
Gdzie cenzurują?
Serwis Reporters Without Borders opublikował mapę, z której wynika, że wszystkie tzw. kraje Pierwszego Świata podlegają rządowej cenzurze Internetu. Ironicznie, naprawdę wolnym dostępem do globalnej Sieci mogą się cieszyć obywatele krajów uznawane powszechnie za zacofane.
Wygląda na to, że tylko te państwa, które nie mają w zwyczaju regulować i kontrolować wszystkich możliwych aspektów życia swoich obywateli, oferują dostęp do Sieci w pełnym tego słowa znaczeniu.
Co cenzurują?
Rodzaj cenzurowanych treści to już bardziej złożona i dyskusyjna sprawa. Ciekaw jestem, jakie jest Wasze zdanie na ten temat.
Polecamy także nasz poradnik: Ulga na Internet. Jak z niej skorzystać?
Źródło: fastcodesign.com