Defender. Powali sprawcę i zrobi mu zdjęcie

Defender. Powali sprawcę i zrobi mu zdjęcie

Defender. Powali sprawcę i zrobi mu zdjęcie
Adam Bednarek
24.07.2014 07:38, aktualizacja: 10.03.2022 11:06

Kontynuujemy nasz mały przegląd gadżetów, które mogą pomóc w niebezpiecznych sytuacjach.

Pisaliśmy o bransoletce, dzięki której łatwo wezwać pomoc. Wczoraj naszym gadżetem dnia był pd.id. - tester drinków.

Inteligentny gaz pieprzowy

Defender łączy tradycyjną metodę obrony z nowymi technologiami. Na pierwszy rzut oka to kolejny gaz pieprzowy, którym możemy psiknąć napastnikowi po oczach. Korzystając ze “zwykłej” ochrony, naszym kolejnym zadaniem jest ucieczka. I wiara w to, że policja schwyta sprawcę, wykorzystując do tego np. nagrania z monitoringu. Ale często to loteria.

Obraz

Tymczasem Defender zanim wystrzeli gaz, robi zdjęcie atakującemu. I od razu wzywa pomoc, wykorzystując do tego smartfona, z którym natychmiast się łączy. Szanse na to, że sprawca zostanie złapany, wzrastają - służby porządkowe znają lokalizację, mają zdjęcie napastnika, więc od razu mogą wkroczyć do akcji.

Defender ma też alarm dźwiękowy, dzięki czemu ofiara może narobić szumu, zwracając przy tym uwagę przechodniów. To też jest potrzebne.

Obraz

Gadżet już odniósł sukces na portalu Indiegogo, gdzie zebrał ponad sto tysięcy dolarów. Za Defender trzeba zapłacić 160 dolarów. W tej cenie dostajemy nie tylko podręcznego ochroniarza, ale też roczny dostęp do usługi, dzięki której zdjęcie napastnika błyskawicznie trafi do odpowiednich służb.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)