Potraficie jeszcze skupić się na oglądaniu telewizji? Większość Polaków nie potrafi

Potraficie jeszcze skupić się na oglądaniu telewizji? Większość Polaków nie potrafi

Zdjęcie pary przez telewizorem pochodzi z serwisu Shutterstock
Zdjęcie pary przez telewizorem pochodzi z serwisu Shutterstock
Marta Wawrzyn
24.07.2014 09:36, aktualizacja: 10.03.2022 11:05

Oglądając telewizję, sięgamy po inne urządzenia – laptopa, tablet, smartfona – i zaczynamy przeglądać Internet albo komentować w serwisach społecznościowych to, co właśnie zobaczyliśmy. Ale czy to znaczy, że telewizję czeka marny koniec?

Wirtualne Media cytują badanie IRCenter i SW Research na temat multiscreeningu w Polsce. Badanie potwierdza to, co wiedzieliśmy już wcześniej: kiedy oglądamy telewizję, sięgamy po inne urządzenia.

Tablet? Na razie raczej laptop...

Najczęściej tym urządzeniem jest komputer (69%), ale telefon znajduje się zaraz za nim (52%). 26% z nas podczas oglądania TV bawi się tabletem, a tylko 1% konsolą do gier. Po drugie urządzenie sięgamy, niezależnie od tego, czy oglądamy TVP, czy program stacji kablowej, za który dodatkowo płacimy. Co ciekawe, nie przodują tu wcale wydarzenia sportowe, drugi ekran lubimy mieć przede wszystkim wtedy, kiedy oglądamy film albo serial.

Czy to znaczy, że filmy i seriale emitowane w polskiej telewizji są mało angażujące dla widza? I tak, i nie. Wirtualne Media piszą, że często po prostu zaczynamy szukać informacji w Sieci o oglądanym programie. Nie z konieczności, tylko dlatego że możemy. I dlatego, że nie potrafimy się skupić na dłużej niż kilka czy kilkanaście minut. Też tak mam, oglądając telewizję. Zawsze tak miałam – teraz przeglądam Twittera, a kiedy byłam w szkole, odrabiałam lekcje, oglądając jednocześnie filmy i seriale w TV. Niemożność wytrzymania dłużej przed telewizorem to nic nowego. Multiscreening to coś nowego – ale niekoniecznie złego dla klasycznej telewizji. Udowodniła to choćby kariera oscarowego selfie Ellen.

Obraz

Telewizja to potęga, nawet jeśli nie oglądamy jej uważnie

Polskie stacje TV jeszcze nie nauczyły się wykorzystywać serwisów społecznościowych do promocji swoich programów. W USA podczas emisji seriali na ekranie pojawiają się hashtagi – po to, aby zachęcić widza do pisania na żywo na Twitterze o tym, co właśnie widział. W Polsce na Twitterze relacjonowane są raczej wydarzenia sportowe niż seriale.

Ale TVP może sobie pozwolić na to, żeby ignorować Twittera, w końcu używa go tylko garstka Polaków. Ba, nawet te 15 mln Polaków, którzy zaglądają co miesiąc na Facebooka, to nie jest aż tak porażająca liczba. Finał Mistrzostw Świata w szczytowym momencie oglądało ponad 11 mln Polaków. Naraz. Sporty zimowe i najpopularniejsze seriale również przyciągają gigantyczną publikę. Telewizja nie musi obawiać się niczego ze strony Internetu. Nawet jeśli oglądamy jej programy nieuważnie, wciąż je oglądamy. To wystarczy, żeby reklamodawcy płacili ogromne pieniądze za 30-sekundowe spoty.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)