Allegrowicz pokazał całemu światu swoją kartę kredytową. Dobrze, że nikt nie skorzystał

Allegrowicz pokazał całemu światu swoją kartę kredytową. Dobrze, że nikt nie skorzystał

Zdjęcie karty płatniczej pochodzi z serwisu Shutterstock
Zdjęcie karty płatniczej pochodzi z serwisu Shutterstock
Marta Wawrzyn
28.07.2014 12:15, aktualizacja: 10.03.2022 11:05

Sprzedawca z Allegro chciał zaprezentować w obrazowy sposób wymiary sprzedawanych przedmiotów. Uczynił to przy pomocy własnej karty kredytowej – ale "zapomniał" zamazać numeru.

Polacy potrafią być szalenie nieostrożni w Sieci. Na Instagramie można znaleźć mnóstwo wszelkiego rodzaju dokumentów z doskonale widocznymi danymi, zdarzają się też karty kredytowe. Ich właścicielom nie przychodzi do głowy, że ktoś może skorzystać z tych danych i wyczyścić im konto. Tak jak nie przyszło to do głowy sprzedawcy z Allegro, o którym pisze Niebezpiecznik.

Sprzedawca pokazuje wszystkim swoją kartę

Aż trudno uwierzyć, że to news prawdziwy, a nie primaaprilosowy, ale tak właśnie jest. Pan Grzegorz, który sprzedaje na Allegro zegary, w obrazowy sposób pokazuje potencjalnym klientom, jakie mają one wymiary. Zamiast jednak użyć do tego celu miarki, wykorzystuje własną kartę kredytową. To logiczne, wszyscy mieli w ręku taką kartę, więc od razu będą wiedzieć, jak duży jest zegar.

Niebezpiecznik zamazał numer karty, ale na oryginalnych zdjęciach, które znajdowały się na Allegro, był on całkiem nieźle widoczny. Żeby go odczytać, trzeba było trochę się pomęczyć, jednak było to jak najbardziej możliwe. Sprzedawca nie zakrył też kodu CVV. Innymi słowy, zrobił, co mógł, aby jego kartą był w stanie w Internecie zapłacić każdy.

Obraz
© Fot. Niebezpiecznik

Kup towar, zapłać kartą sprzedawcy

Głupio śmiać się z człowieka, który ujawnił takie dane, działając "w dobrej wierze" – to znaczy fotografując swoją kartę tylko po to, byśmy wiedzieli, jakie wymiary mają sprzedawane przez niego przedmioty. Ale nie da się ukryć, że popełnił nieostrożność, która mogła mieć bardzo poważne konsekwencje.

Najzabawniej chyba skomentował to na Facebooku jeden z czytelników Niebezpiecznika: "Perfidnie byłoby kupić od Grzegorza towar, płacąc jego własną kartą".

Oczywiście, jest możliwe, że to po prostu stara karta, która jest już nieważna. W takim przypadku pan Grzegorz może ją fotografować do woli bez żadnych konsekwencji. Tylko po co? Aby pokazać na zdjęciu, jak duży jest jakiś przedmiot, wystarczy użyć centymetra krawieckiego. Nie ma żadnego powodu, dla którego mielibyśmy cokolwiek mierzyć za pomocą karty płatniczej.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)