Każdy bałwan dobrze wie, że wysoka temperatura wiąże się dla niego z powolną śmiercią w męczarniach. Pewien sympatyczny bałwanek z Japonii stwierdził (a może raczej - został zmuszony), że upał to dla niego drobnostka. Wszystko po to, by uszczęśliwić dzieci z pustynnego Bahrajn.
Każdy bałwan dobrze wie, że wysoka temperatura wiąże się dla niego z powolną śmiercią w męczarniach. Pewien sympatyczny bałwanek z Japonii stwierdził (a może raczej - został zmuszony), że upał to dla niego drobnostka. Wszystko po to, by uszczęśliwić dzieci z pustynnego Bahrajn.
Niezwykła podróż z Japonii do Bahrain stała się częścią kampanii marketingowej promującej nowy system izolacji U-Vacua firmy Panasonic. Całość nie powstała jednak w głowach specjalistów od sprzedaży. Wszystko zaczęło się od facebookowej wiadomości przesłanej do ekipy Panasonic SPARKS Lab, zajmującej się testowaniem ekologicznych rozwiązań producenta.
Do przedstawicieli Panasonica napisała młoda dziewczyna, Amna al-Haddad, która chciała, by jej młodszy brat po raz pierwszy zobaczył śnieg na własne oczy.
Ulepiony w Japonii bałwan przetrwał podróż na odległości około 8000 kilometrów. Po 40 godzinach tułaczki wreszcie zaprezentowano go młodzieży z Rahman Kanoo International School. Widok dzieciaków po raz pierwszy widzących śnieg jest bezcenny. Zresztą - popatrzcie sami:
Źródło: eco-ideas