To najlepsze czasy dla muzyków. Jeśli uważasz inaczej, to z tobą jest coś nie tak

To najlepsze czasy dla muzyków. Jeśli uważasz inaczej, to z tobą jest coś nie tak

Zdjęcie muzykówpochodzi z serwisu shutterstock.com
Zdjęcie muzykówpochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek
31.07.2014 06:45

Muzycy mają ciężko? Wręcz przeciwnie. Nigdy nie było tak łatwo. Wystarczy chcieć.

Internet wykończył Budkę Suflera

Gdyby nie piractwo Eric Clapton supportowałby Zbigniewa Hołdysa, o ile ten miałby dobry humor i się na to zgodził. Mnóstwo polskich artystów narzeka, że teraz jest nieciekawie,wszystko przez złą Sieć i nieuczciwych, chciwych internautów. To ich wymówka i jedyne tłumaczenie na spadającą sprzedaż płyt.

A tak naprawdę im się nie chce. Promocja w Sieci? To za dużo. Występ na festiwalu? Za darmo nikt nie gra. Tak dzisiaj myślą nawet niektórzy młodzi. I mam nadzieję, że przez takie podejście nie wypłyną na powierzchnie.

Neon Romance - Said Alright

Niedawno dwa rodzime zespoły wycofały się z konkursu, w którym nagrodą był występ na OFF Festivalu, bo organizator nie płacił za koncert, nie zwracał nawet za dojazd. Nieuczciwość? No cóż, takie zasady. Młodzi zawsze mają pod górkę, dopóki nie wyrobią sobie marki. Nie ma sensu się obrażać, a jednak postanowili zrobić aferę. Ich strata.

Są na szczęście tacy, którzy wiedzą, że na sławę i koncerty za pieniądze muszą sobie zapracować. Plebiscyt wygrały trzy kapele: Neon Romance, Die Flöte i Admiration is For Poets. Płytę pierwszego i trzeciego zespołu już kupiłem, bo nagrania bardzo mi się spodobały. Na debiutancki album Die Flöte jeszcze czekamy, więc na zakupy przyjdzie czas.

O tych dwóch kapelach nie wspominam przez przypadek. To niesamowite, że młode zespoły tak dobrze są przygotowane do dzisiejszych czasów i promocji w Internecie. Nie narzekają, nie marudzą, nie wspominają o złym piractwie. Robią swoje. I takie podejście powoduje, że chce im się zapłacić.

Płytę Neon Romance bez problemu znalazłem na Spotify, już dawno tam była. Zespół ma też profil na Bandcamp, tam też udostępnił wszystkie utwory. Nie zarobią? Bzdura. Tak się właśnie najlepiej promować.

Admiration is for Poets - Let the Sun Dazzle

I ja jestem tego przykładem, że to działa. Posłuchałem dwóch-trzech utworów i stwierdziłem: kupuję.

Na przykład singiel Admiration is For Poets mogłem kupić w formie cyfrowej i “tradycyjnej”. Ba, to ode mnie zależało, ile zapłacę im pliki. Jak w Humble Bundle - to ja decydowałem o sumie. Tak samo jest zresztą z ich pierwszym albumem. Nie dość, że mogę zapłacić za niego tyle, ile chciałem, to jeszcze od razu mam dostęp do tekstów. Niby drobiazg, ale cieszy. Widać, że ktoś o mnie dba od początku do końca.

Zdecydowałem się jednak kupić “epkę” na płycie. Zespół sam ją wydał. Ot, zwykła płyta na CD, markerem wypisana nazwa, wydrukowana okładka, ręcznie złożona. Domowa robota. Chciało im się, bo akurat ja, potencjalny fan, mogłem zażyczyć sobie płytki, mimo że i tak wszystko jest w Sieci. Chcę, to mam. Niesamowite podejście!

Niby powinna to być normalność, a ja czuję, że to coś wyjątkowego.

Admiration is for Poets - Pointless

Kiedy chce odebrać album? Wysyłka pocztą czy może odbiór osobisty, na OFF-ie? Rozmawiamy mailowo, pytam się, czy mają swój debiut na płycie. Jasne, że mają, jak wezmę dwa albumy, to obniżą cenę.

Internet - najlepsze miejsce promocji dla młodych zespołów

Bezproblemowy, szybki kontakt. Zespół jest na Facebooku, błyskawicznie reaguje na maile. Udostępnia swoją pierwszą płytę w całości za darmo, mimo że wydał ją także na płycie, więc według “starych wyg” traci. Czy oni tak myślą? Całe szczęście - nie.

W międzyczasie widzę, jak swój facebookowy profil prowadzi np. Kult. Wrzuca utwory, które każdy zna i zachęca do kupowania płyt. Super kontakt z fanami, których traktuje się jak bezmyślnych właścicieli portfela, z którego trzeba wycisnąć pieniądze. Kup album i spadaj.

Obraz

Fajnie widzieć, że są w Polsce zespoły, które się nie skarżą. Nie muszą być puszczani nawet w Trójce. Nie muszą, bo wiedzę, że i tak się wypromują, między innymi dzięki Sieci. Pojadą na OFF Festival, zagrają, pokażą, a nowym fanom dadzą posłuchać płyty za darmo na Spotfiy bądź Bandcapmie.

Nie oburzą się na to, że na albumie nie zarobią. Być może teraz kasa nie wpadnie, ale dzięki temu, że ich krążek jest ogólnodostępny, więcej osób pójdzie na koncert. Logiczne, przyszłościowe myślenie. Nowoczesne.

Perfect - Niepokonani [Official Music Video]

Dinozaury polskiego rocka, którym tak bardzo Internet przeszkadza: nie męczcie się, zejdźcie ze sceny, nie potrzebujemy Was. Zróbcie miejsce młodym, którzy wiedzą, jak to narzędzie wykorzystać. Już robią to dobrze.

Dla nich Internet to szczęście, a nie miejsce, w którym słuchacze mogą oglądać twój nieudany występ, kiedy na scenie byłeś kompletnie pijany.

Lepszych czasów dla muzyków nie było. I tylko słaby i głupi artysta nie umie tego wykorzystać. Dlatego się oburza.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)