Razer Orochi - mysz dla mobilnego gracza [test]

Razer Orochi to gryzoń, który od pierwszych chwil wzbudza kontrowersje. Ma miniaturowe wymiary, interfejs bluetooth, doczepiany ogonek i… jest dedykowany graczom. Jaka w praktyce jest niewielka, niebieskozębna, gamingowa mysz? Przekonajmy się.
Zawartość zestawu
Razer Orochi jest zapakowany w przezroczysty blister wsunięty w pudełko o czarno-zielonej tonacji.
Wewnątrz poza samą myszką znajdziemy trochę makulatury (m.in. instrukcję obsługi i naklejki), kabel połączeniowy USB o długości 1 metra z pozłacanymi końcówkami, 2 baterie AA firmy Energizer oraz wysokiej jakości futerał z przegródką, w którym bez problemu zmieścimy myszkę wraz z jej odłączanym ogonkiem.
Zabrakło natomiast nośnika z oprogramowaniem producenta, które — w odróżnieniu od preinstalowanego na laptopach crapware'u — jest bardzo przydatne. Musimy dociągnąć je ze strony ze strony producenta, której adres podano w instrukcji obsługi.
Zobacz również: Studio PlayStation 5 highlight: Adam Zdrójkowski – Fenomen kontrolera DualSense
Dane techniczne
- wymiary 9,9 x 6,8 x 3,5 cm;
- sensor laserowy Razer 3G Precision;
- rozdzielczość: 4000 DPI w trybie przewodowym, 2000 DPI w trybie bezprzewodowym;
- czas reakcji: 1 ms w trybie przewodowym, do 8 ms w trybie bezprzewodowym;
- śledzenie: do 100 cali/sekundę;
- 7 programowalnych przycisków (lewy, prawy, w rolce i po dwa z lewej oraz prawej strony myszki);
- pamięć makr i profili;
- regulacja czułości "w locie";
- teflonowe ślizgacze;
- zasilanie z 2 baterii AA, które mają starczać na co najmniej 1 miesiąc użytkowania.
Jakość wykonania
Razer Orochi został wykonany z bardzo dobrych jakościowo materiałów. Wierzchnia strona myszy jest matowa i sprawia wrażenie, jakby było to gumowane tworzywo sztuczne, podczas gdy boki oraz spód myszy to już błyszczący, lekko palcujący się plastik.
Spasowanie elementów nie budzi zastrzeżeń. Klik lewego i prawego klawisza jest umiarkowanie głośny, pozostałych stosunkowo cichy. Rolka ma skokowy tryb pracy i obraca się z lekkim oporem.
Ergonomia
Wymiary myszy wynoszą 99 x 67,8 x 35 mm, a więc stosunkowo niewiele — w sam raz, aby gryzoń wszędzie się mieścił i wystarczająco mało, aby przeciwnicy miniaturowych wskaźników podnieśli lament, że mysz jest za mała. Niezależnie od ich opinii trzeba przyznać, że z Razerem Orochi pracuje się bardzo wygodnie.
W trakcie testów używałem go po kilkanaście godzin dziennie i mimo że przesiadłem się z myszy znacznie większej, nie odczuwałem żadnego dyskomfortu i zmęczenia. Z pewnością jest to zasługa doskonałego wyprofilowania, które ułatwia prace mimo niewielkich rozmiarów myszki, oraz teflonowych ślizgaczy.
Korzystając z myszki, odnosi się wrażenie, że niemal płynie w powietrzu — gryzoń sunie bardzo lekko i niemal bezszelestnie po każdej powierzchni. Co ważne, Razer Orochi jest symetryczny — mogą więc z niego korzystać osoby zarówno lewo- jak i praworęczne.
Oprogramowanie producenta
Do myszki producent przewidział stosowne i przydatne oprogramowanie. Jest ono podzielone na 5 zakładek. Możemy dzięki niemu:
- przypisać funkcje do poszczególnych przycisków myszy;
- zmienić wartość czułości lasera oraz przyspieszenia kursora myszki;
- ustawić poszczególne poziomy czułości (do 5 poziomów z możliwością zmiany "w locie");
- zapisać profile ustawień, zdefiniować własne makra lub importować je z pliku;
- włączyć/wyłączyć podświetlenia myszki (podświetlana rolka oraz wskaźnik baterii);
- zaktualizować firmware myszki i przywrócić jej wartości domyślne.
Test w trybie bezprzewodowym
Tutaj producent podszedł z rezerwą i zadeklarował rozdzielczość 2000 DPI i próbkowanie z częstotliwością 125 Hz (8 ms). Jak jest w praktyce? Śmiem twierdzić, że myszka rzeczywiście pracuje z deklarowaną rozdzielczością. Jej precyzja jest zauważalnie lepsza niż w przypadku mojego byłego gryzonia, który miał 1600 DPI.
Miłym zaskoczeniem okazał się czas reakcji. Pomiary programem MouseRate wykazały, że mimo deklarowanych 125 Hz mysz bez problemu osiąga średnio około 500 Hz, co oznacza czas reakcji w granicach 2 ms. Ponieważ jest to wartość znacznie lepsza, niż zadeklarował producent, powtórzyłem pomiary z użyciem VMouse Benchmarka. Wynik? 490 Hz. Może to zależy od modułu Bluetooth w komputerze, systemu czy wersji sterowników, ale tak niskiej wartości nie udało się osiągnąć.
Razer Orochi, pracując w trybie bezprzewodowym, wykazuje śladową akcelerację wsteczną. Zdarza się, że na kółku rysowanym w Paincie pojawi się krótki, prosty odcinek. Co ważne w przypadku bezprzewodowych myszy — połączenie jej z komputerem nie sprawia żadnych problemów, wybudza się praktycznie natychmiast (czas niemożliwy do zmierzenia) i nigdy nie zrywa połączenia - wnioski po przeszło 450 godzinach testów w trybie bezprzewodowym.
Test w trybie przewodowym
Tutaj Razer Orochi pokazuje swoje prawdziwe, gamingowe oblicze. Czas reakcji wynosi deklarowaną 1 ms, rozdzielczość można zwiększyć do 4000 DPI.
Brak śladów akceleracji czy interpolacji. Wielogodzinne granie staje się prawdziwą przyjemnością.
Podsumowanie i ocena sprzętu
Razer Orochi to mysz, która spełni oczekiwania wymagającego, mobilnego gracza. Dzięki temu, że ma niewielkie rozmiary, można ją zabrać wszędzie. Jest przy tym świetnie wyprofilowana i ergonomiczna, dzięki czemu pracuje się (a raczej gra ;) ) bardzo wygodnie. Jakość wykonania stoi na naprawdę wysokim poziomie.
Razer Orochi sprawuje się świetnie, zarówno w trybie przewodowym, jak i bezprzewodowym. Jeśli nie potrzebujemy ekstremalnych osiągów, bez żalu możemy rozstać się z kablem. Odłączany ogonek to świetne rozwiązanie — unikamy plątaniny kabli, a w razie potrzeby (np. do zadań wymagających obłędnej precyzji lub gdy po prostu akumulatorki padną i nie będzie zamienników) możemy uwiązać mysz.
Jedyną wadą Razera Orochi jest cena. Za nowy egzemplarz trzeba zapłacić około 250 zł (Skąpiec, Ceneo). Jeśli jednak stawiamy na jakość i chcemy mieć porządną, bezprzewodową mysz z opcją pracy przewodowej, która nadaje się praktycznie do wszystkiego, z graniem i tworzeniem grafiki włącznie, warto wydać te pieniądze — będzie to dobra inwestycja.
Razer Orochi
+świetna jakość wykonania
+doskonała precyzja i krótkie czasy reakcji
+możliwość pracy przewodowej i bezprzewodowej
+bezproblemowa praca w trybie bezprzewodowym
+spore możliwości
+dobre oprogramowanie producenta
+bardzo dobra ergonomia
+dołączony futerał
-cena
-brak akumulatorków w zestawie (dołączone 2 baterie AA)
-dla niektórych jednak zbyt mała

Polecane przez autora:
- Sprzęt dla graczy – sposób na wyciąganie kasy od naiwnych czy narzędzia dla zawodowców?
- Co dwie pary oczu, to nie jedna. Jak sprawdzić co dzieje się w domu pod naszą nieobecność?
- Android czy Windows? Tablet z jakim systemem powinien wybrać student?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze