Podczas targów SID 2010 firma Sony zaprezentowała mały, zwijany ekranik OLED o przekątnej 4,1 cala. Jego specyfikacja nie rzucała na kolana (rozdzielczość 423 x 240 pikseli 121 ppi, 16,8 miliona kolorów), ale grubość już tak - 80 um. I właśnie ona ma w przyszłości pozwolić na stworzenie dużych telewizorów dosłownie rozwijanych z rolki.
Podczas targów SID 2010 firma Sony zaprezentowała mały, zwijany ekranik OLED o przekątnej 4,1 cala. Jego specyfikacja nie rzucała na kolana (rozdzielczość 423 x 240 pikseli 121 ppi, 16,8 miliona kolorów), ale grubość już tak - 80 um. I właśnie ona ma w przyszłości pozwolić na stworzenie dużych telewizorów dosłownie rozwijanych z rolki.
[cytat]Przyjdzie czas, gdy sama myśl o tym, że duże, czarne pudło było kiedykolwiek stawiane w pokoju, wyda się dziwna[/cytat]
- powiedział doktor Kazumasa Nomoto, odnosząc się oczywiście do standardowych konstrukcji telewizorów. Doktor Nomoto pracuje w laboratoriach Sony nad technologiami przyszłości. Telewizory na bazie OLED są jedną z nich. To właśnie takie konstrukcje mają pozwolić w przyszłości na stworzenie zwijanych w rolkę paneli Full HD. I to nie tylko w małych przekątnych, dla telefonów komórkowych i odtwarzaczy multimedialnych. Sony ma chrapkę na większe rozwiązania idealne dla domowego centrum rozrywki.
Oczywiście podstawowe pytanie brzmi: kiedy? Nieprędko. OLED już zadomawia się w świecie komórek, są też pierwsze próby dla HDTVmaniaków. Problemem póki co jest jednak cena. To nowa technologia i nowe procesy produkcyjne, na razie koszmarnie drogie. Widać jednak, że Sony nie odpuszcza i brnie w OLED-ową przyszłość z podniesioną wysoko głową. To dobrze. Zwykłe panele szybko nie znikną, ale liczę na to, że w ciągu 10 lat zobaczymy w dziedzinie OLED ogromny postęp.
Nastawiam się na zmianę telewizora na giętki panel 3D w roku 2020 ;)
Źródło: OLED-info
