Nie lubię już biedronkowych wyprzedaży. Drodzy gracze, daliśmy się nabrać!

Nie lubię już biedronkowych wyprzedaży. Drodzy gracze, daliśmy się nabrać!

Zdjęcie kolejki pochodzi z serwisu shutterstock.com
Zdjęcie kolejki pochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek
12.08.2014 07:27, aktualizacja: 10.03.2022 11:03

Wiecie po co są te wszystkie super oferty? Żebyśmy o nich mówili. Tylko niewielu coś z tego ma.

Już jakiś czas temu pisałem, że dystrybutor na tych promocjach nie zarabia. Wypuszcza gry w atrakcyjnych cenach, bo musi przewietrzyć magazyny. Pozbyć się zbędnego towaru, który i tak tylko się kurzy. Nie chodzi o zysk, bo na starych (lub nie tak nowych) grach zarabiać się nie da.

Można jednak skorzystać na nich w inny sposób.

Biedronka - kolejny giermasz

Obraz

Właśnie dlatego Cenega czy cdp.pl co chwila wpychają nowe-stare gry do Biedronek. Jeszcze nie sprzedały się konsolowe tytuły od Cenegi, a już w czwartek pracownicy na półkę wrzucą kolejne, tym razem od cdp.pl. Gry na peceta za 10 zł, a wśród nich, jak informuje blog.cdp.pl, między innymi Alan Wake czy Darksiders.

Giermasz potrwa od 14 do 27 sierpnia, a wszystkie objęte promocją tytuły (w sumie 150 - dop. Adam) będą dostępne w cenie 9,99 zł. Jednocześnie każdy, kto zakupi grę będzie mógł wziąć udział w konkursie, w którym do wygrania będą laptopy Acer oraz słuchawki i myszki gamingowe QPAD.

Niezła promocja, prawda?

Ja się jednak nie łudzę. Jeśli będą jakieś ciekawe gry, to na pewno ich nie znajdę. Tak było teraz z grami konsolowymi za 40 zł. Chciałem Ni No Kuni - nie ma. Chciałem Remember Me - nie ma. I to nie ja jestem pechowy.

Gdy promocja wystartowała, na Twitterze wielu graczy skarżyło się, że w sklepach gier było niewiele, przeważnie same szroty w stylu Reksia albo “Angielski dla całej rodziny”. Nuda. Najciekawszych pozycji, o których sami pisaliśmy, zabrakło.

Wszystkie gry się sprzedały?

Rozumiem, że promocje rządzą się swoimi prawami. Że jak chcesz hit, to idziesz na godzinę przed otwarciem sklepu i czekasz. Polujesz.

Ni no Kuni PS3 Trailer

Wiem też, że premierowy nakład np. konsolowych gier nie był wysoki. Nawet jeśli została połowa (chociaż wątpię, bo gry konsolowe sprzedają się słabo), to i tak niemożliwe jest, by każda gra trafiła do każdego sklepu w Polsce. Znam reguły.

Wiedźmin za 10 zł!

Tyle że to i tak nie jest w porządku. Biedronka i dystrybutorzy gier kuszą nazwami. “Gry na konsole za 40 zł!”. To jest news, o którym się dyskutuje. Gracze układają sobie listy zakupów. Wszyscy chwalą i Biedronkę, i, w tym przypadku, Cenegę. A później idą do sklepów, a gier nie ma.

Z doświadczenia wiem, że można odwiedzić wszystkie sklepy w okolicy i nic się nie znajdzie. Tak było, jest i będzie. Dlaczego? Bo te promocje nie są po to, żebyśmy my na nich naprawdę zyskiwali.

Remember Me Walkthrough Part 1 Gameplay Review Let's Play Playthrough (Xbox360/PS3/PC)

Tylko nieliczni wychodzą zadowoleni. Wyjątkowi, przypadkowi szczęśliwcy. W całej tej akcji chodzi bowiem o to, by skorzystał dystrybutor, bo:

  1. pozbył się niepotrzebnych mu pudełek
  1. dobrze o nim pisali

A to wszystko sprytny numer. Teraz Cenega i cdp.pl co jakiś czas będą przerzucali się nazwami. My mamy nowość za 30 zł, i to na konsole! Tak? To my dajemy gry na peceta za piątaka? Wiedźmina, bo czemu nie, bo możemy!

Gracze w szoku. O rany, jaka niesamowita oferta. Sęk w tym, że nie dla każdego. Tylko dla nielicznych, bo przykładowego Wiedźmina kupi 5% odwiedzających sklep w celu kupna gry. Za to reszta odejdzie bez niczego.

Trudno, ale to nie nasz problem - może pomyśleć dystrybutor. Oni, czyli my, swoje zadanie wykonali. Zdążyli nas pochwalić, nakręcić zainteresowanie. Pożyteczni… naiwniacy. Nie obrażajcie się, wcale się nie wywyższam, bo też dałem się nabrać. Wielokrotnie.

Obraz

To wszystko to zwykła reklama. Tak się promuje firmę. Ale ja nie muszę brać w tym udziału. Nie chcę kolejny raz iść do sklepu po nic. Wiem, Biedronka beze mnie nie upadnie. Ale przynajmniej ja nie będę mieć głupich nadziei. Już nie będę - lepiej późno niż wcale.

Problemem biedronkowych wyprzedaży jest to, że one fajne są tylko na papierze. Utopia. Dobrych, wyjątkowych gier, które interesowały by “prawdziwych” graczy nigdy nie może być tyle, żeby zadowolić wszystkich. My jesteśmy więc po to, żeby chwalić nazwę dystrybutora.

A ten swój cel już osiągnął i tak. Magazyny wolne. O to w tym chodziło.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (36)