W latach 90. wymyślił wyskakujące okna, teraz przeprasza. Przyjmujecie przeprosiny?

W latach 90. wymyślił wyskakujące okna, teraz przeprasza. Przyjmujecie przeprosiny?

W latach 90. wymyślił wyskakujące okna, teraz przeprasza. Przyjmujecie przeprosiny?
Łukasz Michalik
17.08.2014 17:06, aktualizacja: 17.08.2014 21:12

Twórca pop-upów postanowił wyjaśnić, jak i dlaczego opracował ten mechanizm. Wykorzystał przy tym okazję, by rozliczyć się z przeszłością – postanowił przeprosić użytkowników Sieci za swój wynalazek. Pusty gest czy prawdziwa skrucha?

Znienawidzone pop-upy

Pop-upy, czyli wyskakujące okna przez długie lata były zakałą Internetu i pułapką na użytkowników. Po wejściu na jakąś stronę jej treść mogła zostać zakryta przez wiele okien z treścią reklamową, które trzeba było pracowicie pozamykać.

Z czasem pojawiły się rozwiązania, pozwalające na blokowanie wyskakujących okien, a opcje blokowania tego typu treści stały się jedną z funkcji popularnych przeglądarek. Obecnie pop-upy nie stanowią już większego problemu, jednak zapisały się w historii Sieci jako bardzo inwazyjna i niezwykle irytująca forma reklamy. Skąd się wzięły?

Ethan Zuckerman
Ethan Zuckerman© Fot. Wikimedia Commons

Na pomysł, by zastosować wyskakujące okna wpadł w latach 90. Ethan Zuckerman, pracujący wówczas w serwisie Tripod. Uruchomiona w 1994 roku strona Tripod.com była przeznaczona dla absolwentów szkół średnich, rozpoczynających studia i zaczynających – po raz pierwszy – życie na własną rękę.

Jak zarabiać w Internecie?

Tripod zawierał treści poradnikowe i udostępniał narzędzia do stworzenia własnej strony i napisania życiorysu, a jego twórcy poszukiwali modelu biznesowego, pozwalającego na zarabianie. Były o pionierskie czasy WWW, więc nie było to oczywiste.

Poza znanymi również dzisiaj pomysłami, by pobierać prowizję od sprzedawanych za pośrednictwem serwisu przedmiotów i usług czy prowadzeniu własnego sklepu online, Tripod pracował również nad mniej typowymi rozwiązaniami.

Jednym z nich miał być procent od zysków, osiąganych przez czytelników serwisu, którzy po przeczytaniu opublikowanych w nim porad inwestowali w fundusze inwestycyjne. Ostatecznie – co w opublikowanym niedawno artykule przyznaje Ethan Zuckerman, jedynym sensownym rozwiązaniem okazało się finansowanie serwisu za pomocą reklam.

Tripod.com
Tripod.com

Intencje były dobre

Niektórzy reklamodawcy zaczęli się jednak obawiać, że ich produkt będzie kojarzony z treścią strony, na której wyświetliła się reklama. Jak wspomina Ethan:

(…) jeden z dużych producentów samochodów obawiał się, że wykupiony banner reklamowy trafi na stronę propagującą seks analny.

Ethan Zuckerman wpadł wówczas na pomysł, aby rozwiać obawy reklamodawców, prezentując ich reklamy nie bezpośrednio na stronie, ale w osobnym oknie. Propozycja spotkała się z aprobatą i w taki sposób powstały znienawidzone przez rzesze użytkowników Sieci pop-upy.

Od tamtego czasu minęło niemal 20 lat. Internauci dysponują skuteczną bronią, pozwalającą na blokowanie wyskakujących okienek, jednak po latach Ethan Zuckerman zdobył się na nietypowy gest – postanowił przeprosić nas wszystkich za frustrację, powodowaną przez jego wynalazek:

Przepraszam. Mieliśmy dobre intencje.

Przyjmujecie przeprosiny?

W artykule wykorzystałem informacje z serwisów The Atlantic, Giznet, The Verge i Slate.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)