Iplex już dostępny w Panasonic Viera [galeria i wideo]

Iplex już dostępny w Panasonic Viera [galeria i wideo]

Iplex już dostępny w Panasonic Viera [galeria i wideo]
Szymon Adamus
14.12.2010 10:51, aktualizacja: 14.01.2022 14:24

O usłudze Iplex zmierzającej wielkimi krokami w stronę paneli Viera wspominaliśmy już wielokrotnie. Oficjalne informacje prasowe Panasonica były bardzo zachęcające. Producent sugerował, że Iples ułatwi odpowiedź na pytanie jaki telewizor kupić. Mówiło się nawet o rewolucji. Czy dotrzymano obietnic?

O usłudze Iplex zmierzającej wielkimi krokami w stronę paneli Viera wspominaliśmy już wielokrotnie. Oficjalne informacje prasowe Panasonica były bardzo zachęcające. Producent sugerował, że Iples ułatwi odpowiedź na pytanie jaki telewizor kupić. Mówiło się nawet o rewolucji. Czy dotrzymano obietnic?

Bardzo szybko, ale mogło być wygodniej

Iplex jest dostępny w drugiej zakładce Viera Cast obecnej większości topowych telewizorów producenta z roku 2010 i wielu z 2009. Usługa wczytuje się praktycznie bez opóźnienia. Ja mam łącze 30-megabitowe, ale producent zapewnia, że do poprawnego funkcjonowania Iplexa potrzebne jest minimum 1,5 megabita.

Po wejściu do usługi lądujemy w menu głównym. Po prawej stronie widzimy zbiór filmów, po lewej - kilka kategorii.

Brakuje wyszukiwarki tytułów. Aktualnie to nie problem, bo filmów jest kilkadziesiąt. Liczba ta ma jednak rosnąć. I to szybko. Jak informuje Panasonic:

Na starcie konsumenci mają dostęp do kilkuset filmów z bazy iplex.pl, m.in. największych hitów światowego i polskiego kina, takich jak: „The BOX  – Pułapka”, „Droga”, „Za wszelką cenę”, „Death Proof”, „Lektor”,  „Hurt Locker – w pułapce wojny”, „Gomorra”, „Hanami – kwiat wiśni”, „Wojna polsko-ruska”, „Mała Moskwa”. W ciągu kilku tygodni biblioteka przekroczy 1500 tytułów i będzie odzwierciedlała 1:1 internetową ofertę iplex.pl.

Póki co wybór nie powala, ale wierzę, że do świąt będzie już znacznie lepiej. Spójrzcie, jak usługa wygląda w akcji.

Niska jakość, duże możliwości

Na filmie załączonym powyżej widać jednak to, co w Iplexie spodobało mi się najbardziej - intuicyjny i bardzo wygodny wybór wersji z napisami lub lektorem.

Wystarczy kliknąć odpowiedni przycisk na pilocie (różne kolory dla różnych opcji) i po chwili oglądamy film w wersji oryginalnej z napisami lub z lektorem. To nie może być już bardziej wygodne. Jaki telewizor, taka usługa - dopracowana.

Opisy filmów mają jeszcze problemy z skalowaniem niektórych okładek.

Przydałyby się też funkcje społecznościowe, jak zostawianie komentarzy, recenzji itp.

Prawda jest jednak taka, że to wszystko tylko szczegóły. Na starcie Iplex zachwyca. Potencjał jest ogromny, a konkurencja w stosunku do nielegalnych DivX-ów, a nawet wypożyczalni DVD - potężna.

Co wymaga usprawnienia?

Póki co Iplex jest ubogi pod względem zawartości i w takiej postaci nie jest jeszcze rewolucją mogącą zmienić decyzję klienta o tym jaki wybrać telewizor. Filmów mamy na razie mało, ale będzie więcej - to wiadomo już na sto procent.

Czego najbardziej aktualnie brakuje?

Rewolucja?

Jeśli Iplex pozostanie darmowy, pojawią się usprawnienia i nowe pozycje, to rzeczywiście będzie rewolucja na polskim rynku wirtualnych i - co najważniejsze - legalnych bibliotek filmów.

Póki co tylko Panasonic odważył się zrobić u nas coś takiego na taką skalę. Muszę przyznać, że kupił mnie tym projektem od pierwszej minuty z włączonym Iplexem. Znakomita sprawa!

  • Slider item
[1/1]

Źródło: TechSfera

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)