IKEA - dlaczego zachwyca chirurgów?

IKEA - jedni się zachwycają, inni jej nienawidzą. Obie strony mają przy tym mocne argumenty, ale ja pozostaję neutralny. Nie uwierzycie natomiast, że chirurdzy zachwycili się pewnym przedmiotem tej firmy. I w życiu nie zgadniecie, o co chodzi! A chodzi o...

IKEA - jedni się zachwycają, inni jej nienawidzą. Obie strony mają przy tym mocne argumenty, ale ja pozostaję neutralny. Nie uwierzycie natomiast, że chirurdzy zachwycili się pewnym przedmiotem tej firmy. I w życiu nie zgadniecie, o co chodzi! A chodzi o...

...ołówki. Tak jest, najzwyklejsze ołówki rozdawane za friko w sklepach firmowych producenta. W branżowym "British Medical Journal" ukazał się artykuł autorstwa Karen Eley z University of Oxford i Stephena Watt-Smitha z John Radcliffe Hospital w Oxfordzie - dotyczący właśnie tych flamastrów. Wykonane są z nielakierowanego drewna i - jak pokazała praktyka - lepiej zaznaczają linie na kościach niż pisaki z tuszem. Sprawdza się to zwłaszcza przy wyznaczaniu miejsc cięcia na głowie i twarzy.

Co więcej - oznaczenia nie są zmywane przez płyny ustrojowe, nie znikają też podczas przemywania! Jest jednak pewien problem. Jaki? Sterylizacja. Wiele ołówków podczas tego procesu po prostu pękało. Dlatego też podczas sterylizacji trzeba naciągać na ołówki silikonowe osłony. No cóż, ciekaw jestem, czy medycy znajdą kiedyś zastosowanie dla innych produktów firmy. Na przykład śrubokrętów.

Źródło: physorg.com