Firma UNION produkująca gałki do drzwi poprosiła japońskiego designera Hideyuki Nakayamę o zaprojektowanie jakiegoś ciekawego modelu. A Nakayama, jak to Japończycy, stworzył coś, co jest i ciekawe, i głupie zarazem. Co jest niezwykłego w proponowanej przez niego gałce?
Firma UNION produkująca gałki do drzwi poprosiła japońskiego designera Hideyuki Nakayamę o zaprojektowanie jakiegoś ciekawego modelu. A Nakayama, jak to Japończycy, stworzył coś, co jest i ciekawe, i głupie zarazem. Co jest niezwykłego w proponowanej przez niego gałce?
Ten pomysł to coś w rodzaju szpiega. W gałce znajdującej się na zewnątrz pokoju widzimy, co jest w środku. Dzięki temu stojąc w przedpokoju czy na korytarzu, możemy bezczelnie szpiegować osoby w pomieszczeniu. Taki inny Big Brother. Dodatkowo gałka wykonana jest z grubego szkła i nieco rozciąga obraz - ma się wiec wrażenie patrzenia do szklanej, magicznej kulki. Niestety, nie obrócimy jej, aby zaczął padać śnieg.
Gałka została ochrzczona mianem "Pokoju w Szklanej Kuli" - A Room in the Glass Globe. Tak sobie myślę, że dla rodziców jest to całkiem ciekawa koncepcja, jednak czy wypada tak podglądać kogokolwiek?
Źródło: spoon-tamago.com
