Żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce...

Żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce...

Motywacja wewnętrzna i zewnętrzna
Motywacja wewnętrzna i zewnętrzna
Kira Czarczyńska
23.11.2010 18:30

Niezależnie od tego, czy bierzesz się właśnie za czytanie nudnej lektury, przeglądanie nielubianych raportów, czy musisz wstać bardzo wcześnie i wyjść z domu w paskudną pogodę - do wykonania każdej, dowolnej czynności, konieczna jest motywacja. Zewnętrzna - lub wewnętrzna.

Czym te dwa rodzaje motywacji się różnią, który jest skuteczniejszy - i jak je wykorzystać?

Niezależnie od tego, czy bierzesz się właśnie za czytanie nudnej lektury, przeglądanie nielubianych raportów, czy musisz wstać bardzo wcześnie i wyjść z domu w paskudną pogodę - do wykonania każdej, dowolnej czynności, konieczna jest motywacja. Zewnętrzna - lub wewnętrzna.

Czym te dwa rodzaje motywacji się różnią, który jest skuteczniejszy - i jak je wykorzystać?

Bardzo często jest tak, że po początkowym zrywie olbrzymich planów i wizji nowości, następuje okres zniechęcenia i zniżki nastroju. Często obwiniamy się wtedy o słomiany zapał - jednak tak naprawdę jest to zjawisko całkowicie normalne. Jeżeli chcemy utrzymać swój zapał do pracy, trzeba znaleźć sobie konkretną, trafiającą do nas motywację do zajmowania się czymś, co nigdy nie będzie bez przerwy interesujące i przyjemne.

Ok, ale czym jest motywacja?

Według definicji, motywacja to stan, w którym gotowi jesteśmy do podjęcia określonego działania, ukierunkowaliśmy się na osiągnięcie konkretnego celu, kierujemy swoim postępowaniem tak, aby zapewniło nam ono zamierzony skutek.

W skrócie - chodzi o to, żeby "sprężyć się" i robić rzeczy, dzięki którym spełnimy swoje potrzeby lub osiągniemy zamierzony cel. Do tego jednak oczywiście potrzebne są powody, czyli nasze czynniki motywujące. Mogą one być:

  • wewnętrzne - dążenie do zaspokojenia swoich potrzeb
  • zewnętrzne - narzucone przez warunki zewnętrzne lub tworzone przez inne osoby
  • negatywne - unikanie negatywnych skutków zaniechania działania
  • pozytywne - dążenie do pozytywnych skutków wynikających z działania

Takie, które będą do nas najbardziej przemawiać, musimy sobie wybrać sami po przeanalizowaniu różnych opcji. Zazwyczaj jednak będzie to kombinacja kilku różnych czynników.

Motywacja wewnętrzna

Każdy z nas jest inny, mamy różne potrzeby - dlatego też to, co będzie stanowić naszą wewnętrzną motywację, jest bardzo indywidualne. Nawet, kiedy cel jest ten sam.

Jedna osoba może np. zajmować się rehabilitacją dla pieniędzy, inna aby się uczyć, a jeszcze kolejna chce pomagać chorym odzyskać sprawność. Rezultat będzie ten sam, jednak każdy odczuje go jako zupełnie innego rodzaju osobisty "zysk".

Jeżeli chcemy zacząć jakąś pracę, naukę czy inne działanie, podstawową sprawą będzie zawsze pytanie "dlaczego?":

  • potrzebujemy więcej pieniędzy?
  • nauczymy się czegoś nowego?
  • da nam to szersze możliwości rozwoju?
  • poznamy coś, co zawsze nas fascynowało?
  • spotkamy interesujących ludzi?
  • a może unikniemy w ten sposób nieprzyjemnej sytuacji?

Określenie, co nas osobiście motywuje do tego rodzaju zajęcia, jest w nieco późniejszym czasie niezbędne, aby motywację utrzymać na tyle długo, żeby udało się zadanie ukończyć.

Motywacja zewnętrzna

W dzisiejszym świecie, kiedy mówimy o pracy czy nawet nauce, przeważają zawsze motywacje zewnętrzne. Szef każe nam poprowadzić ten projekt, ustawa nakazuje ukończyć 8 lat szkoły, znalezienie wymarzonej pracy wymaga posiadania dyplomu tej uczelni. Nacisk na czynniki zewnętrzne niemal zawsze jest kluczową odpowiedzią na pytanie, czemu się tym zajmujemy.

Przeciwnie do motywacji wewnętrznej, tym razem nie chodzi nam o zaspokojenie jakiejś swojej prywatnej potrzeby i nie satysfakcjonuje nas wykonywanie pracy samo w sobie. Chcemy uzyskać zewnętrzne korzyści z tego zajęcia: pieniądze, utrzymanie stanowiska, awans, podniesienie pozycji społecznej. Mogą tu oczywiście wystąpić też czynniki negatywne - np. jeśli tego nie skończę to stracę pracę, jeżeli się nie nauczę to wyrzucą mnie ze szkoły, czy też: kiepska ocena nie pozwoli mi w przyszłości wykonywać wymarzonego zawodu.

Tutaj właśnie klasyfikuje się potoczny "kij i marchewka" - system zewnętrznych kar i nagród, sprawiających, że wykonujemy pracę czy bierzemy się do nauki.

Z zewnątrz do wewnątrz

Powszechnie znanym i akceptowanym faktem jest, że pracownik, który naprawdę lubi swoje zajęcie, jest zawsze znacznie bardziej efektywny.

Jeżeli zastanawialiście się kiedyś, dlaczego tak jest - to powyżej macie już odpowiedź:

Kiedy lubimy swoją pracę, korzystamy z motywacji wewnętrznej - znacznie silniejszej niż zewnętrzna.

Ok, tylko czy da się zrobić tak, aby zamienić jeden rodzaj motywacji w drugi...? Cóż, na szczęście tak, choć nie jest to proste zadanie:

  • zastanów się dobrze, co motywuje cię w tej chwili do wykonywania danej czynności?
  • czy lubisz to robić? a jeśli nie - to czy efekt, jaki uzyskasz, będzie dla ciebie przyjemny?
  • jakie twoje potrzeby mogą zostać zrealizowane, jeśli uda ci się zadanie wykonać?

Nawet, jeżeli jedynym powodem pozostawania na danym stanowisku są pieniądze, można znaleźć inne niż one korzyści. Oczywiście, potrzebujesz kasy, żeby zapłacić rachunki. Jeśli jednak zostanie ci pewna nadwyżka, możesz pozwolić sobie raz w miesiącu na:

  • kupienie bluzki czy butów, które bardzo ci się spodobają,
  • pójście do kina na ciekawy dla ciebie film,
  • wyskoczenie ze znajomymi w sobotę wieczorem,
  • uzupełnienie swojej kolekcji o kolejny eksponat.

Co prawda motywacja jest wtedy nieco "oszukana", bo przecież nadal nie przepadamy za wykonywanym zajęciem - ale jednocześnie znajdujemy swój wewnętrzny powód do pracy.

Zaspokojenie chęci regularnego chodzenia do kina czy spotkań ze znajomymi jest już dość osobiste, przez co zaczynamy postrzegać swoje zadania nie jako zło konieczne, służące do opłacenia rachunków - ale jako coś, co pozwala nam w pewnym stopniu realizować nasze potrzeby.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)