Na pewno każdego z was bolała kiedyś głowa. Możliwe, że na tyle mocno, żebyście musieli się położyć, sięgnąć po zimne okłady, czy połknąć tabletkę przeciwbólową. Wyobraźcie więc sobie, że ten ból, tylko kilkukrotnie bardziej intensywny, trwa przez kilkanaście godzin...
Migrenę uważa się często za "arystokratyczny wymysł". Tymczasem jest to przypadłość tak poważna, że potrafi wyłączyć człowieka z życia nawet na kilka dni.
Na pewno każdego z was bolała kiedyś głowa. Możliwe, że na tyle mocno, żebyście musieli się położyć, sięgnąć po zimne okłady, czy połknąć tabletkę przeciwbólową. Wyobraźcie więc sobie, że ten ból, tylko kilkukrotnie bardziej intensywny, trwa przez kilkanaście godzin...
Migrenę uważa się często za "arystokratyczny wymysł". Tymczasem jest to przypadłość tak poważna, że potrafi wyłączyć człowieka z życia nawet na kilka dni.
Czym w zasadzie jest migrena?
Migrena kojarzona jest zazwyczaj tylko ze swoim najsilniejszym objawem - bólem głowy. Tak naprawdę jednak lista dolegliwości, które przy niej występują, jest znacznie dłuższa.
Należą do nich:
- nadwrażliwość na bodźce - światło, dźwięki, zapachy;
- zaburzenia widzenia - ubytki w polu widzenia, lub efekt \aury\
- podobny do tego, jaki mamy tuż po spojrzeniu bezpośrednio w źródło silnego światła;
- zawroty głowy, nudności i wymioty;
- drętwienie kończyn, całego ciała, dreszcze;
- uczucie kołatania serca;
- tak zwane \zimne poty;
- zaburzenia mowy - wynikające z tak silnego bólu głowy, że nie można się skupić nawet na jednym wypowiadanym zdaniu.
Oczywiście, objawy nie zawsze pojawiają się "w komplecie", ale nawet wystąpienie tylko kilku z nich potrafi przekształcić miłe popołudnie - w koszmar. I to długi koszmar, bo migrena może trwać nawet do trzech dni.
Skąd to się bierze...?
Tak naprawdę, choć migrena jest jedną z najstarszych znanych ludzkości dolegliwości, nie wiemy o niej nadal zbyt wiele. Neurolodzy stwierdzili jedynie, że w specyficznych warunkach zachodzić mogą zmiany w działaniu komórek nerwowych mózgu, przez które uwalniane są substancje, powodujące stany zapalne w naczyniach krwionośnych w obrębie głowy. Mechanizmy napadów nie są jednak nadal znane.
Istnieje jednak lista czynników, które mogą taki atak migrenowy wywołać:
- zmęczenie - po wysiłku fizycznym, psychicznym, wywołane stresem czy niedoborem snu;
- zmiany diety, odchudzanie się, czy w niektórych przypadkach nawet pomijanie posiłków;
- silne zapachy - niezależnie od tego, czy są to perfumy, czy spaliny;
- niekorzystne warunki pogodowe - zwłaszcza nagła zmiana aury czy skoki ciśnienia;
- zaburzenia hormonalne, także wywoływane przez pigułki antykoncepcyjne;
- produkty spożywcze - cytrusy, \chińskie\ jedzenie, sery pleśniowe, konserwanty i sztuczne dodatki, kofeina, alkohol.
Czasami jednak nawet przy powtarzających się atakach, ciężko jest wykryć jakieś konkretne powody, dla których nagle powala nas potężny ból głowy. Jeżeli więc migrena powtarza się, warto zacząć sobie zapisywać, co robiliśmy lub jedliśmy tuż przed tym, jak wystąpiła.
Leczenie migreny
Dobra wiadomość dla wszystkich, którzy cierpią z powodu migren: medycyna wie, jak sobie z tym radzić. Gorszą wiadomością natomiast jest to, że radzenie sobie polega głównie na przepisywaniu bardzo skutecznych, ale jednak tylko leków do stosowania trwałego bądź doraźnego.
Ponieważ jednak każdy atak potrafi nas wyłączyć na co najmniej jeden dzień zarówno z pracy, jak i z prywatnego życia, warto wybrać się do lekarza. Przepisać on może wydawane wyłącznie na receptę leki, które potrafią hamować stan zapalny. Co ważne, można je skutecznie zastosować w dowolnym momencie ataku.
Co możemy zrobić bez lekarza?
Jeżeli migrena dopadnie nas, zanim zdążymy omówić ją ze swoim lekarzem rodzinnym - musimy poradzić z nią sobie domowymi sposobami. Oczywiście, głównym elementem będzie skuteczny lek przeciwbólowy. Tutaj każdy ma swoje indywidualne preferencje - dobrze jednak, jeśli jest to coś, co w miarę długo działa, oraz ma właściwości nie tylko przeciwbólowe, ale też przeciwzapalne.
Kiedy już weźmiemy odpowiednie dla siebie tabletki (męczenie się z bólem jest w tym przypadku bezcelowe), najlepiej jest... znaleźć sobie pusty pokój. Zasłonić żaluzje, wyłączyć światło, wyciszyć na tyle, na ile się da, wszelkie dźwięki. Najlepiej byłoby, gdyby udało nam się zasnąć po lekach i przespać najgorsze momenty - czasami jest to ciężkie, jednak po pewnym czasie, zmęczeni dolegliwościami, i tak zapewne zaśniemy.
Dobra wiadomość jest taka, że po przebudzeniu odkryjemy zwykle, że ból znacznie się zmniejszył, albo nawet w ogóle zniknął.
