Wege podróże po Polsce

Wege podróże po Polsce

Wege podróże po Polsce
Paulina Tyburska
15.11.2010 16:35

Niby błahe zagadnienie, ale nie do końca. Co mają zrobić wegetarianie lub weganie, kiedy nie chcą zabierać ze sobą "wałówki" na cały okres swojej podróży? W zasadzie to mogą żywić się wodą lub suchym prowiantem ze sklepów spożywczych. Ostatecznie dopytywać się w każdej restauracji o niemal każdą potrawę. Może, jeśli powstają miejsca przyjazne osobom niepełnosprawnym, dzieciom, psom, to warto również pomyśleć o wegetarianach, których w naszym kraju jest coraz więcej.

Niby błahe zagadnienie, ale nie do końca. Co mają zrobić wegetarianie lub weganie, kiedy nie chcą zabierać ze sobą "wałówki" na cały okres swojej podróży? W zasadzie to mogą żywić się wodą lub suchym prowiantem ze sklepów spożywczych. Ostatecznie dopytywać się w każdej restauracji o niemal każdą potrawę. Może, jeśli powstają miejsca przyjazne osobom niepełnosprawnym, dzieciom, psom, to warto również pomyśleć o wegetarianach, których w naszym kraju jest coraz więcej.

W Stanach Zjednoczonych i Anglii istnieją specjalne biura podróży, zajmujące się wege turystyką. W Polsce, jak na razie wciąż musimy radzić sobie sami. Dobrze wiedzieć choć o kilku takich miejscach, aby można było się lepiej przygotować do wyjazdu. I nie stresować, że zostanie nam jedynie gryzienie surowej marchewki przez cały urlop.

W Polsce wciąż jeszcze nie ma zbyt dużej tolerancji dla bezmięsnego sposobu odżywiania. Pytania, jakie zadaje  wegetarianin są w wielu restauracjach wyśmiewane i traktowane jako fanaberia. wyśmiewane , jest w restauracjach traktowana jako fanaberia. W najlepszym razie jesteśmy przekonywani, że dana potrawa zawiera bardzo mało mięsa, lub tylko była z nim gotowana...

Innym tematem są kolonie i obozy dla wege-dzieci. Pamiętam, że moi rodzicie musieli się natrudzić, aby jeszcze przed wyjazdem wytłumaczyć kadrze, jakich produktów nie spożywam. Czasem było trudno wytłumaczyć pani kucharce, że ryba to tez mięso, ale były też chwile mojego cichego triumfu, kiedy wszyscy dostawali niezjadliwy kotlet z ziemniakami, a ja naleśniki z owocami i czekoladą. Cóż, wtedy wszyscy moi znajomi chcieli zostać wegetarianami.

A oto kilka miejsc, które są albo w całości wege, albo przynajmniej wege-przyjazne:

  • **Bacówka PTTTK **(http://krawcow.pttk.pl/)na Krawcowym Wierchu w Beskidzie Żywieckim. Położona jest około 3o kilometrów od Żywca. Aby się do niej dostać, trzeba trafić do miejscowości o nazwie Rajcza, a następnie wynająć bus, który nas dowiezie do schroniska. Albo udać się tam na piechotę. Dysponuje 35 miejscami noclegowymi, ale może tam spać i 100 osób, jeśli tylko wszystkie będą w posiadaniu karimaty.

krawców wierch - beskid żywiecki

  • kolejnym miejscem jest również schronisko górskie PTTK Hala Łabowska(http://halalabowska.pttk.pl/), które położone jest w Beskidzie Sądeckim. Obiekt jest czynny cały rok. Za dobę, w zależności od wygód, zapłacimy od 10 do 32 złotych.
  • nad morzem, a głównie w Gdańsku pozostaje nam Green Way, przynajmniej znajduje się w kilku lokalizacjach, m.in.: na ul. Długiej 11, Dmowskiego 11 i Garncarskiej 4/6.
  • W Krakowie natomiast ciekawym miejscem jest bar Glonojad(http://www.glonojad.com/). Znajduje się przy Placu Matejki 2. Otwarta jest od 9:00 do 22:00.
  • **ostatnim miejscem wartym polecenia, a o którym słyszałam jest wegetariańska agroturystyka **Leszczynowa Dolina(http://www.leszczynowadolina.pl/main.html?src=%2F) w Kwiatonowicach 12 kilometrów od Gorlic. Jest to całoroczne gospodarstwo. Oferuje parterowy dom, z trzema sypialniami i wspólną łazienką. Jadłospis jest całkowicie wegański. Nocleg to koszt 25 złotych, z pełnym wyżywieniem 70 zł. Po uprzednim umówieniu się, można przywieźć zwierzę, za które nic nie zapłacimy.
Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)