"To bolało". Użytkownicy Facebooka na celowniku pornospamerów

Administratorzy serwisów randkowych dla dorosłych coraz częściej biorą na celownik użytkowników Facebooka. Czy czeka nas nowa fala spamu?

Administratorzy serwisów randkowych dla dorosłych coraz częściej biorą na celownik użytkowników Facebooka. Czy czeka nas nowa fala spamu?

Okazuje się, że Facebook świetnie nadaje się do reklamowania serwisów randkowych dla dorosłych (czyli w praktyce pornorandkowych). Tak się stało ostatniej nocy, kiedy to na Facebooku pojawiła się cała masa fikcyjnych kont promujących jedną z tego rodzaju witryn.

Wspólnym mianownikiem tych kont była data aktualizacji i podobne treści z linkiem prowadzącym do serwisu. Posiadaczkami kont były urodziwe panie, które "kierowały" użytkownika do różnych miejsc na reklamowanej stronie.

Jeśli kiedykolwiek ktoś z Was był lub jest nadal użytkownikiem MySpace'a, wie na czym polega rola fikcyjnych kont, zna dobrze zjawisko rozsyłania spamu w postaci zaproszeń do grona znajomych od atrakcyjnych kobiet, które promują strony randkowe.

Podobne rzeczy dzieją się również na Naszej Klasie. Teraz przyszedł czas na Facebooka, na którym fikcyjne konta zostawiały mniej więcej taką wiadomość:

To bolało! Mówię o moim nowym kolczyku. Nie mogę ci go tu pokazać, ale możesz go zobaczyć na moim profilu. Daj znać, co o nim myślisz [tu pojawiał się link prowadzący do serwisu randkowego].

Nowa przeglądarka ojca Netscape'a. Chrome na sterydach? [wideo]

Wszystkie linki prowadziły do serwisu meetlocals.com (NSFW). Pomaga on w znalezieniu drugiej połówki osobom z wielu krajów, w tym także z Polski. Na stronie głównej znajduje się mapa kraju usiana paniami, jeśli szukającym jest pan.

Próżno szukać tu kobiet w golfach i bluzkach zapiętych pod szyję. Dziewczyny odważnie prezentują swoje wdzięki, przy których podziwianiu można przeczytać chociażby: "Nienawidzę facetów, którzy nie tańczą" :D.

A Wy dostaliście ostatnio zaproszenie od jakieś atrakcyjnej nieznajomej/nieznajomego? :P

Źródło: AllFacebook