Facet zepchnął dziewczynę z ulicy, bo zabrała mu PlayStation
Ooo! Jakie to straszne. Dziewczynka zabrała chłopczykowi PlayStation? To takie przykre. Ale to nie powód, by 42-letni facet spychał auto dziewczyny z drogi... a może jednak?
Ooo! Jakie to straszne. Dziewczynka zabrała chłopczykowi PlayStation? To takie przykre. Ale to nie powód, by 42-letni facet spychał auto dziewczyny z drogi... a może jednak?
Niejaki Darren Suchon (widoczny na fotce) był bezrobotnym nerdem grającym całe dnie na PlayStation. Po tym, jak jego dziewczyna zabrała mu konsolę, stał się bezrobotnym nerdem grającym cały dzień na PlayStation w areszcie. Gościu nie wytrzymał zbyt długo bez swoich gier i postanowił ruszyć za dziewczyną jadącą samochodem. Swoim autem zmusił ją do zjechania z drogi i... przedstawiono mu zarzuty napaści, napastowania, łamania przepisów drogowych itd.
[cytat]Chciałem tylko odzyskać grę, nigdy bym jej nie skrzywdził. Chciałem tylko grę - powiedział szajbnięty kolega.[/cytat]
Teraz koleś siedzi w areszcie, czekając na rozprawę. Jeśli nie wyjmie ze skarpety 250 000 dolarów na kaucję, to będzie garował dalej.
A morał z tej bajki jest taki, że jak się ma 42 lata i zamiast pracy spędza cały dzień przed konsolą, to albo człowiek jest milionerem i może mieć wszystko i wszystkich w tyłku, albo ma poważne problemy z samym sobą.
Darren na Boga! To tylko gry :)
Źródło: mcall
