Polonizacje gier cierpią na cholerę

Polonizacje gier cierpią na cholerę

Fot. na licencji CC Lazybones Photography/Flickr
Fot. na licencji CC Lazybones Photography/Flickr
Szymon Adamus
02.09.2010 09:00

Spece od polonizacji gier wideo z DubScore.pl rzucili okiem na gry Uncharted 2: Among Thieves i Killzone 2. Jak się okazuje, mistrzowie dubbingu pracujący nad tymi grami są chyba zarażeni cholerą. Po prostu nie mogą przestać wciskać wszędzie tego słowa!

Podziękowania za cynk (wysłane prawie w tym samym czasie) dla GRRRaczy Andrzeja i akcyja.

Spece od polonizacji gier wideo z DubScore.pl rzucili okiem na gry Uncharted 2: Among Thieves i Killzone 2. Jak się okazuje, mistrzowie dubbingu pracujący nad tymi grami są chyba zarażeni cholerą. Po prostu nie mogą przestać wciskać wszędzie tego słowa!

Podziękowania za cynk (wysłane prawie w tym samym czasie) dla GRRRaczy Andrzeja i akcyja.

A przecież pod względem wulgaryzmów język polski jest tak bogaty. Raaany, cholera... może jeszcze motyla noga albo kurcze pióro?

Nie do wiary! Jak można się tak brzydko wyrażać!:)

Nie mówię, że w grach powinno się rzucać mięsem, ale pamiętacie polską wersję Battlefield: Bad Company 2? W kampanii dla pojedynczego gracza aż uszy więdły, ale to były dobrze przeczytane bluzgi.

Że też nie ma takich gier więcej. Cholipcia, niech to koń kopnie ;)

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)