Jak wszyscy wiemy, nie ma rzeczy doskonałych. Dotyczy to każdej dziedziny życia, więc nie inaczej rzecz się ma z grami wideo. Producenci zatrudniają beta-testerów, płacą im ciężkie pieniądze, a potem i tak okazuje się, że coś przeoczono, czegoś nie dociągnięto czy też coś zepsuto. Oczywiście wychodzą poprawki, patche i łatki, które likwidują wykryte usterki gry, ale jak człowieka ma szlag nie trafiać, kiedy wydał ponad stówę, a tu dzieją się dziwne rzeczy? Na przykład przeciwnik wystaje ze ściany czy też… A zresztą, co się będę rozpisywał. Zobaczycie to zaraz sami. Przed Wami subiektywne zestawienie gier, które błysnęły w niechlubny sposób.
Jak wszyscy wiemy, nie ma rzeczy doskonałych. Dotyczy to każdej dziedziny życia, więc nie inaczej rzecz się ma z grami wideo. Producenci zatrudniają beta-testerów, płacą im ciężkie pieniądze, a potem i tak okazuje się, że coś przeoczono, czegoś nie dociągnięto czy też coś zepsuto. Oczywiście wychodzą poprawki, patche i łatki, które likwidują wykryte usterki gry, ale jak człowieka ma szlag nie trafiać, kiedy wydał ponad stówę, a tu dzieją się dziwne rzeczy? Na przykład przeciwnik wystaje ze ściany czy też… A zresztą, co się będę rozpisywał. Zobaczycie to zaraz sami. Przed Wami subiektywne zestawienie gier, które błysnęły w niechlubny sposób.
[url=http://grrr.pl/2010/04/13/osiagniecia-xboxa-360-w-prawdziwym-zyciu/]Osiągnięcia Xbox 360 w realu
[/url]
Zacznę od tytułu Daggerfall, który przez złośliwych zwany jest Buggerfall. Dlaczego? Ano nazwa mówi sama za siebie. Bug na bugu i bugiem pogrania. Jest nawet strona w sieci, stworzona po to, aby zebrać wszystkie zaobserwowane niedoróbki w jednym miejscu. Lista ta liczy sobie 33 pozycje. I czego tam nie ma… Niedziałające czary, przeciwnicy stający w miejscu, gdy zaatakujemy ich z dystansu, przedmioty zmieniające się w coś innego, gdy tylko znajdziemy się w określonej lokacji (na przykład magiczne bransolety po wejściu do podziemi transformują w jakiegoś boba…) i inne elementy skutecznie psujące gameplay oraz wywołujące furię u najspokojniejszego nawet gracza. W tej właśnie grze, gdy tworzymy własną postać, czasem zdarza się, że zaczyna ona mając… -1000 HP (punktów życia). Tak więc przygodę w wirtualnym świeci należy zacząć od parotygodniowego odpoczynku, albo inaczej zabije nas ugryzienie muchy czy komara. Brawo.
Żeby nie być gołosłownym, pokaże pewien bug dotyczący opcji szybkiej podróży. Po wybraniu na mapie lokacji docelowej, wyliczono, że koszt wyprawy wyniósłby…. 4294967246 sztuk złota. Nie trzeba znać w ogóle gier komputerowych, aby stwierdzić, że jest to przynajmniej o 7 cyfr za dużo, prawda?
Driv3r bug - crazy police officer
[url=http://grrr.pl/2010/04/08/top-bohaterow-gier-z-ktorymi-poszedlbym-na-piwo/]TOP 10 bohaterów gier, z którymi poszedłbym na piwo
[/url]
Wszystkie ciekawostki z gry zostały zebrane w tym filmiku – niestety, ma on dość słabą jakość, ale nie aż tak kiepską, aby nie dało się przeżyć oglądania. Zajrzyjcie tam, aby przekonać się, dlaczego nabycie tego tytułu to bardzo, ale to bardzo głupi pomysł.
Driv3r bugs and other weird things
[url=http://grrr.pl/2010/04/08/pacman-i-donkey-kong-niszcza-nowy-jork/]Pacman i Donkey Kong niszczą Nowy Jork!
[/url]
Psują gry producenci światowi, psują też i krajowi. Weźmy na przykład taki Terrorist Takedown 2, wydany przez City Interactive. Nie dość, że zdarza się napotkać postaci zachowujące się w przedziwny sposób (na przykład biegające bez większego sensu w tył i przód), to jeszcze przenikanie przez ściany czy brak grawitacji są tam na porządku dziennym. Oto kompilacja wpadek zebrana przez jednego z graczy:
Terrorist Takedown 2 Bugi
Jednak wpadki programistyczne nie dotyczą jedynie niskobudżetowych produkcji. Dobrym przykładem jest choćby Grand Theft Auto IV na PC, które było fatalnie zoptymalizowane. Ale też bardzo popularne na wszystkich platformach Call of Duty 5 potrafiło udowodnić, że nawet tytuł, w którego produkcję ładuje się miliony dolarów, może mieć usterki. No, chyba że przyjmiemy, iż naziści znali jakieś sekretne sztuki dotyczące panowania nad ogniem.
Call of Duty 5: World at War bug
[url=http://grrr.pl/2010/03/25/guitar-hero-ulubiona-gra-robotow/]Roboty lubią Guitar Hero
[/url]
A dla porównania inna świetna gra stawiająca na multiplayer – Battlefield: Bad Company 2. Również ma masę niedopracowań, które są poprawiane poprzez kolejne aktualizacje zabawy. Pokazywałem już, jak można zburzyć budynek za pomocą dwóch ciosów nożem w płotek stojący tuż obok:
Knife vs Building [PATCHED]
…a tutaj zestaw dziwnych sytuacji, na jakie możemy natknąć się w grze.
[url=http://grrr.pl/2010/03/20/frag-dolls-mit-o-grajacych-dziewczynach/]Mit o grających dziewczynach
[/url]
Cofnijmy się teraz w czasie o ponad dekadę. W 1999 roku na rynek wkroczył Battlecruiser 3000AD, który miał co prawda zadatki na świetny tytuł, jednak liczba bugów była tak wielka, że wywalało nas do pulpitu dosłownie co kilka chwil, zaś to, co działo się w grze, wołało o pomstę do nieba. Proszę sobie wyobrazić wszystkie możliwe akcje i czynności w grze będącej połączeniem symulatora kosmicznego z rts-em, a następnie przyjąć, że cokolwiek zrobimy, to i tak pójdzie bardzo dziwnym torem. Gra wymagała bodajże OŚMIU łatek, aby można było w nią jako tako pograć. Niestety, nie mam filmiku ukazującego wpadek programu.
[url=http://grrr.pl/2010/03/29/konto-majora-nelsona-zhackowane-kto-nastepny/]Major Nelson zhackowany!
[/url]
Mam natomiast pokazane, jak bug może zepsuć fajną produkcję, jaką jest wydany w 2003 roku Beyond Good & Evil. Jak pamiętamy, Bjork była „tańczącą w ciemnościach”, tu zaś pani imieniem Jade jest „biegającą w ciemnościach, próżni i nikt-nie-wie-gdzie-jeszcze”. Popatrzcie:
Beyond Good & Evil *Ultimate* glitches!
W tej samej grze widzimy też, jak w łatwy sposób ominąć wielkiego strażnika zagradzającego przejście. W kucki, panie, w kucki. Jednak trzeba uważać – programiści nie przewidzieli, ze człowiek okaże się cwańszy od maszyny i okazuje się, że można wpaść w kolejną pustkę. Tym razem pełną światła, ale jednak pustkę. Hmm... W zasadzie wychodzi na to, że strażnik chronił dostępu do buga, nie sądzicie?
Beyond Good & Evil *Ultimate* glitch - Part 2
[url=http://grrr.pl/2008/12/01/najpiekniejsze-piersi-w-grach-komputerowych/]Najlepsze piersi w grach
[/url]
Wracając do gier akcji, chyba każdy pamięta szum medialny towarzyszący pierwszej grze z serii Assassin's Creed? Nie dość, że gameplay był nieco rozczarowujący, to jeszcze ta superprodukcja (polski dubbing nagrywał m.in. Daniel Olbrychski!) także nie była wolna od wpadek. No bo co powiedzieć, gdy widzi się tańczącego wierzchowca ze złamanymi tylnymi kończynami?
Albo też gdz okazuje się, że Krzyżowcy mieli żołnierzy z mieczami tak cienkimi i ostrymi, że przebijały bez śladu grube mury wież?
Czasem też może nie wyjść „skok wiary”, czyli rzucenie się na główkę z dużej wysokości, które teoretycznie powinno mieć bezpieczny finał w wozie z sianem. Praktycznie natomiast – nie zawsze, co pozwala nam od razu zaobserwować, jak mocny kark ma bohater gry, Altair.
[url=http://grrr.pl/2010/03/18/sony-ma-poczucie-humoru-zabawna-reklama-playstation-move/]Zabawna reklama Play Station Move
[/url]
Opuszczamy Ziemię Świętą i na zakończenie zanurzamy się pod wodę. Tematyka bugów nie jest także obca jednej z najbardziej oryginalnych gier w historii – Bioshock. Nie ma tam co prawda nieodopracowań, które uniemożliwiałyby dobrą zabawę (dałem grze 9/10), ale zdarzy się od czasu do czasu dziwna sytuacja. Możemy na przykład niespodziewanie odkryć, że zmarli potrafią tańczyć. Wystarczy tylko użyć na nich telekinezy.
BIOSHOCK: HUGE BUG, but funny!
Warto też przyglądać się licznym plakatom i reklamom na ścianach. Dlaczego? Spójrzcie na ten filmik:
Może się również zdarzyć, że największego przeciwnika w grze – Big Daddy’ego – powalimy jednym, jedynym ciosem klucza francuskiego. Nie wierzycie? To popatrzcie:
[url=http://grrr.pl/2010/03/16/niegrzeczne-gry-i-konsole-koncza-w-mikserze/]Jak kończą niegrzeczne gry i konsole?
[/url]
Oczywiście listę gier z bugami można by ciągnąć w nieskończoność. Podałem tu tylko przykłady dwóch typów: znanych tytułów, w których produkcję włożono naprawdę grube pieniądze, a jednak okazały się nie do końca przetestowane przed premierą, oraz tytuły mniej znane, jednak zabugowane po uszy (Daggerfall).
I chociaż człowieka po prostu krew zalewa podczas zabawy, to jednak gdy ogląda potem takie filmiki, nie sposób się nie uśmiechnąć. A ponieważ śmiech to zdrowie – dzięki bugom możemy go zyskać całkiem sporo.
