Jakiś czas temu przedstawiłem historię mężczyzny, który stracił mały palec w wyniku napadu rabunkowego. Okazuje się jednak, że historia ta nie miała szczęśliwego zakończenia. Czasami lepiej nie posiadać iPada.
Jakiś czas temu przedstawiłem historię mężczyzny, który stracił mały palec w wyniku napadu rabunkowego. Okazuje się jednak, że historia ta nie miała szczęśliwego zakończenia. Czasami lepiej nie posiadać iPada.
Kilka miesięcy temu Bill Jordan, mieszkaniec Kolorado, zakupił wymarzonego iPada w sklepie Apple’a. Torba, w której Bill niósł tablet do domu, była opleciona wokół jego małego palca. Niestety, nowym zakupem nie cieszył się zbyt długo. Nagle podbieg do niego złodziej i wyszarpując iPada, urwał mu również część palca.
Na szczęście, policja znalazła „bohatera ostatniej akcji” i osadziła go w areszcie. Poszukiwanym okazał się 21-letni Brandon Darnell Smith. Jego zdjęcie zamieszczamy powyżej. Na tym jednak nie koniec. Brandon postanowił zagrypsować do kolegów na wolności, pisząc:
[cytat]ZRÓB TO! ZROBIĘ DLA CIEBIE WSZYSTKO. Obrobię bank, jeśli będziesz chciał… Jeśli to zrobisz, sprawa zostanie umorzona.[/cytat]
Tak dramatyczna prośba o zabicie Billa Jordana okazała się jednak nieskuteczna. Amerykańska policja przechwyciła gryps, dorzucając tym samym kolejny zarzut do długiej listy przestępstw pana Smitha. Morał z tej historii jest powszechnie znany, to tylko mamy na własność, co doniesiemy do domu cali?
Źródło: applemania