Kolory starożytnych posągów

Kolory starożytnych posągów

posągi
posągi
Katarzyna Kieś
22.08.2010 08:00

Starożytne rzeźby były tak kolorowe, jak współczesne zabawki. Komputerowe, barwne wersje posągu ze zdjęcia powyżej, i te widoczne w dalszej części wpisu, nie są jedynie wytworem wyobraźni grafika.

Starożytne rzeźby były tak kolorowe, jak współczesne zabawki. Komputerowe, barwne wersje posągu ze zdjęcia powyżej, i te widoczne w dalszej części wpisu, nie są jedynie wytworem wyobraźni grafika.

To efekt badań, którym poddano rzeźbę. Posąg oświetlano promieniami ultrafioletowymi, padającymi na powierzchnię pod odpowiednim kątem. Dzięki temu można było zobaczyć rzeczy, o których istnieniu do tej pory nie miało się pojęcia. Na przykład resztki farb pokrywających powierzchnię dzieła sztuki, które w świetle ultrafiołkowym zaczynają wykazywać zdolność do fluorescencji.

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2010/08/posąg.jpg)

Tak zachowują się niektóre barwniki organiczne – część z nich była zaś stosowana przez starożytnych do malowania posągów. Każdy pigment pozostawia charakterystyczny dla niego wzór emisji światła. Dlatego nawet jeśli gołym okiem nie widać już farby, można z dużym prawdopodobieństwem określić,  czym konkretny fragment rzeźby był pomalowany. W jakim kolorze – to już wyższa filozofia, ponieważ trzeba jeszcze znaleźć klucz do przyporządkowywania poszczególnych rodzajów fluorescencji do określonego rodzaju pigmentu.

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2010/08/posąg1.jpg)

Pewnym ułatwieniem w rozwiązaniu dylematu jest wiedza, że wprawdzie kolory mogą zanikać, ale na miejscu pozostają fragmenty roślin lub zwierząt, z których pozyskano barwnik. I te maleńkie resztki dostarczą informacji o pochodzeniu pigmentu - pod warunkiem, że oświetlane są światłem UV. Oświetlenie zwykłym światłem, w dodatku padającym prawie równolegle do badanej powierzchni, ujawnia jedynie szczegóły struktury budowy tejże powierzchni. Nic więcej. Ultrafiolet dostarcza zaś większej ilości informacji, jednak  jedynie tej części, która dotyczy również badanej powierzchni posągu. Zastosowanie innych rodzajów promieniowania może spowodować napływ danych dotyczących źródła pochodzenia pigmentu. Trzeba jedynie poddać posąg badaniu spektroskopowemu – ono ujawni, z czego zrobiono farby i jak rzeźba wyglądała dawno, dawno temu.

W sukurs poszukiwaniom zagadek przeszłości przychodzi również promieniowanie podczerwone, które umożliwia określenie związków organicznych tworzących pigment. Jeżeli zaś nadal czuje się niedosyt informacji związanych z dawnym wyglądem rzeźby, należy ją prześwietlić promieniami rentgenowskimi. Wtedy będzie można zobaczyć, jak naprawdę wygląda budowa posągu i czy przypadkiem któraś z jego części nie została wykonana dużo później, niż zakładają to wskazania wieku rzeźby.

Sumując obrazy uzyskane dzięki wielu rodzajom promieniowania można z dużym prawdopodobieństwem oszacować, jakie kolory pokrywały poszczególne elementy posągu. Wprawdzie jeszcze przez długi czas będą to jedynie hipotezy dotyczące sposobu pomalowania rzeźby, ale lepsze hipotezy niż przekonanie, że posągi zawsze miały kolory takie, jakie mają teraz, czyli przypominające zimny głaz.

Źródło: io9

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)