Niektóre baseny to po prostu dziury z wodą, które zbyt często są mylone z publicznymi toaletami. Na szczęście na świecie jest kilka miejsc, w których dzięki unikatowemu położeniu, projektowi i otoczeniu podniesiono ich budowę niemal do rangi sztuki.
Kandalama Hotel
Pierwsze z nich to Kandalama Hotel na Sri Lance. Położony przy luksusowym, pięciogwiazdkowym hotelu basen zachwyca nie tylko prostotą i doskonałym wkomponowaniem w pełne zieleni otoczenie.
Kąpiący się lub wypoczywający na jego brzegu hotelowi goście mają zapewniony widok na piękną wodną taflę jeziora Kandalama.
Sheraton Waikiki
Kolejny hotelowy basen jest tak samo piękny jak poprzednik i również zapewnia widok na naturalny zbiornik wodny. W tym przypadku jednak basen został tak wkomponowany w nadbrzeżny teren, że wydaje się nie mieć końca i zlewać z oceanem spokojnym.
Kata Beach
Hotel wybudowany w pobliżu tajlandzkiego miasta Phuket również może poszczycić się pozornie nieskończonym basenem. Wrażenie zlewania się z otoczeniem potęguje palma wyrastająca wprost z basenu.
Tuscany Villas
Jeżeli nad kamienne lub piaszczyste otoczenie przedkładacie spacer po łące, to położona we Włoszech Tuscany Villas będzie dobrym wyborem. Po wyjściu z basenu zamiast hotelowych posadzek poczujecie pod stopami soczystą trawę, a samą kąpiel uprzyjemni toskańska panorama.
Conard Maldives
Nieskończone baseny zdominowały dzisiejsze zestawienie. Ten widoczny na powyższym zdjęciu znajduje się na wyspach Rangami na Maledywach.
Po co, mając pod ręką piękny ocean, korzystać ze sztucznych zbiorników wodnych? Powodów może być wiele - od bezpieczeństwa po osobiste upodobania hotelowych gości. Ważne, że każdy może wybrać, która opcja najbardziej mu odpowiada. Nawet jeżeli zdecyduje się na basen, to wciąż może obserwować piękny wyspiarski krajobraz.
Marina Bay Sands
Na koniec został nowy najdroższy hotel na świecie. Położony w Singapurze Marina Bay Sands poza największym basenem położonym na takiej wysokości i zapierającymi dech w piersiach widokami ma do zaoferowania kasyno i wiele innych atrakcji.
Więcej o singapurskim hotelu przeczytacie w naszym wcześniejszym wpisie.
Źródło: listphobia