Taneczna parodia transportera NASA [wideo]

Inżynierowie z NASA to nie tylko ciężko pracujące, poważne i tęgie umysły, ale również zwykli ludzie pragnący zabawy, śmiechu i odrobiny relaksu. Dlatego też zmontowali oni taką oto parodię.

Inżynierowie z NASA to nie tylko ciężko pracujące, poważne i tęgie umysły, ale również zwykli ludzie pragnący zabawy, śmiechu i odrobiny relaksu. Dlatego też zmontowali oni taką oto parodię.

Ofiarą ich mimo wszystko kulturalnego żartu padł robot Athlete (z ang. atleta) - sześcioramienna maszyna, której główne zadanie polega na bezpiecznym transporcie kosmicznych "kiosków ruchu" i  "toi toiów". Oczywiście jest to bardzo wdzięczna, odpowiedzialna i poważna robota. Sprzęt ten w niedalekiej przyszłości będzie nieodzownym partnerem w pracy u boku astronautów podczas kolejnych załogowych misji na Księżyc lub na Marsa.

Pytacie się, co w tym jest śmiesznego? Wystarczy przyspieszyć odtwarzanie filmu, momentami cofnąć i puścić go w przód po kilka razy, podłożyć odpowiedni dźwięk i już mamy żwawo gibiącego się atletę od NASA. Podejrzewam, że maszyna dostanie reprymendę od przełożonego za upublicznianie swoich alkoholowych wygibasów. W komentarzach na stronie źródłowej filmu ktoś napisał, że wysłanie tego sprzętu na inną planetę ze zintegrowaną funkcją tańczenia na pewno zapoczątkowałoby międzyplanetarną wojnę. Chyba coś w tym jest, bo taneczny krok atlety wygląda mniej więcej jak Fiat 126p obok Ferrari Enzo. Zobaczcie zresztą sami.

Źródło: http://botropolis.com/2010/08/nasas-athlete-rover-dances/botropolis