Kolejny niepokonany ruszy w głąb piramidy

Kolejny niepokonany ruszy w głąb piramidy

piramida
piramida
Katarzyna Kieś
16.08.2010 08:00

W głąb Wielkiej Piramidy w Gizie wyruszy kolejny już robot. Koła z nylonu i węglowych włókien, wiertarki i minirobot – to jego podstawowe wyposażenie.

W głąb Wielkiej Piramidy w Gizie wyruszy kolejny już robot. Koła z nylonu i węglowych włókien, wiertarki i minirobot – to jego podstawowe wyposażenie.

Celem planowanej eksploracji piramidy jest dotarcie do końca korytarzy wychodzących z komnaty, w której znajduje się grób małżonki faraona. Tunele te biegną w głąb kamiennej budowli (w przeciwieństwie do korytarzy wychodzących z grobu samego faraona, które prowadzą na zewnątrz piramidy - by dusza władcy Egiptu mogła bez przeszkód przedostać się w zaświaty).

Pierwsza wyprawa do wnętrza piramidy zakończyła się w chwili, kiedy robot natknął się na pokaźnych rozmiarów kamienne drzwi. Dzięki drugiemu robotowi naukowcy dowiedzieli się, że za wspomnianymi drzwiami są kolejne. I z nimi będzie musiało sobie poradzić urządzenie, które już niedługo zostanie wysłane w niezbadany dotąd teren, niedostępny dla człowieka od ok. 4 500 lat.

Najnowszą wersję urządzenia eksplorującego wyposażono jak na zmechanizowanego odkrywcę przystało: w koła, które nie będą niszczyć podłóg w tunelach piramidy; miękkie uchwyty, dzięki którym urządzenie będzie mogło się wspinać; wiertarki, by pokonać blokujące drogę drzwi; mikrorobota, który potrafi wcisnąć się w szczeliny o średnicy ok. 2 cm.

Biorąc pod uwagę pomysłowość starożytnych w projektowaniu i tworzeniu rozmaitych pułapek, należałoby chyba przekornie życzyć robotowi połamania wierteł podczas eksploracji tajemniczych tuneli. Możliwe, że przy odrobinie szczęścia urządzenie nie trafi do „zmechanizowanej” krainy zaświatów, a my, ciekawscy, doczekamy się wyjaśnienia kolejnych zagadek związanych z pradawnym grobowcem.

Źródło: Yahoo

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)