Rzeczpospolita i płatna treść: na tym raczej nie zarobią

Rzeczpospolita i płatna treść: na tym raczej nie zarobią

Rzeczpospolita i płatna treść: na tym raczej nie zarobią
Przemysław Muszyński
13.08.2010 13:28

Są już pierwsze informacje na temat eksperymentu Rzeczpospolitej z wprowadzeniem płatnej treści za część artykułów dostępnych na serwisie gazety. Dane mówią jasno: era płatnych tekstów w polskim internecie nam raczej nie grozi.

Są już pierwsze informacje na temat eksperymentu Rzeczpospolitej z wprowadzeniem płatnej treści za część artykułów dostępnych na serwisie gazety. Dane mówią jasno: era płatnych tekstów w polskim internecie nam raczej nie grozi.

Jak podaje Wyborcza.biz dodatek „Plus – Minus”, ka który Rzeczpospolita zaczęła w kwietniu pobierać opłaty zaprenumerowało 6,4 tysiąca osób, czyli na pierwszy rzut oka dużo. 1,2 z nich nabyło abonament miesięczny lub wyższy. Jedno wydanie dodatku kosztowało 3 złote, abonament miesięczny: 9 złotych, a roczny: 49 złotych. Według wymienionej już gazety Rzeczpospolita zarobiła na swoim eksperymancie 59 tysięcy złotych w skali roku.

Pieniądze te mają starczyć na wypłaty dla kilku autorów. Biorąc pod uwagę, że do Plus – Minus piszą Rafał Ziemkiewicz czy Piotr Janke, czyli bądź co bądź gwiazdy: faktycznie sytuacja wygląda nienajlepiej (albo też ich płace nie są najlepsze). Na resztę, jak w typowych mediach internetowych zrzucają się reklamodawcy.

Wyniki „Rzepy” mają być całkiem niezłe, zwłaszcza w porównaniu do np. Times'a. Gazecie udało się bowiem przyciągnąć do siebie 0,08% swoich czytelników, podczas gdy Times'owi: 3%. Nie da się ukryć, że oba wyniki leżą blisko granicy błędu statystycznego. Brytyjskie pismo zapłaciło za tą zmianę utratą 2/3 ruchu na stronie.  Odwiedzalność witryny spadła do 400 tysięcy osób.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)