Oprócz przenośnego odtwarzacza Blu-ray 3D i kilku modeli stacjonarnych, Samsung pokazał też nowe telewizory. Między innymi 65 calowe monstrum LCD LED wspierające obraz 3D. To stara konstrukcja, ale w nowej wielkości.
Oprócz przenośnego odtwarzacza Blu-ray 3D i kilku modeli stacjonarnych, Samsung pokazał też nowe telewizory. Między innymi 65 calowe monstrum LCD LED wspierające obraz 3D. To stara konstrukcja, ale w nowej wielkości.
Niektórzy mówią, że trójwymiar wygląda dobrze tylko na dużych przekątnych. Nie zgadzam się z tym, ale HDTVmaniaków podzielających taki pogląd 65 cali chyba powinno zadowolić. Niestety w parze z dużą przekątną idzie też wysoka cena. To oczywiste, ale i tak po przeliczeniu 6000 dolarów na złotówki można dostać zawału. Ponad 18 tysięcy złotych za telewizor?! Język internetu opisze to chyba najlepiej - OMFG!
Inna sprawa, że przynajmniej płacimy tu za coś konkretnego. Panel ma odświeżanie 240 Hz, obsługuj WiFi, oferuje podświetlanie diodami LED, dynamiczny kontrast 8 000 000:1 i dostęp do usługi internetowych takich jak Skupe, Hulu, ESPN.
W zestawie jest też film Jak wytresować smoka na Blu-ray 3D oraz dwie pary okulaarów trójwymiarowych. To miło, ale do tak drogiego panelu producent powinien dodać cztery pary, dwa filmy i kilka kilogramów prażonej kukurydzy.
